Ponad 25 proc. ankietowanych dziewcząt i młodych kobiet przyznaje, że dziewictwo straciło w wieku nastoletnim, przed ukończeniem 18 roku życia. Badanie przeprowadziła brytyjska służba zdrowia NHS. Blisko 27 proc. mieszkanek UK w wieku od 16 do 24 lat stwierdziło, że pierwsze doświadczania seksualne miały w wieku 15 lat. Co więcej, co dziesiąta ankietowana z tej grupy wiekowej przyznaje, że do tej pory uprawiała seks przynajmniej z dziesięcioma partnerami.
Dyskusja o rozwiązłości seksualnej młodego pokolenia mieszkańców UK dotarła nawet do najwyższych szczebli politycznych. Parlamentarzyści ostro dyskutowali na temat „pornografizacji społeczeństwa”, co skutkuje tym, że młode dziewczęta ubierają się wyzywająco i coraz częściej tracą dziewictwo przed ukończeniem 16 lat.
Dla porównania - wśród pokolenia kobiet w wieku 55-64 lata tylko 4 proc. przyznało, że inicjację seksualną przeżyło przed ukończeniem pełnoletniości. Im kobiety młodsze, tym próg się obniża – kobiety w wieku 45-54 to 10 proc., a w wieku 35-44 to już 14 proc.
Zła edukacja seksualna
Krytycy twierdzą, że winę za rozwiązłość seksualną nieletnich w UK ponosi między innymi szkoła, gdzie prowadzone są lekcje z wychowania seksualnego. Zajęcia te zdaniem niektórych ekspertów szkodzą młodzieży i wzmagają chęć przedwczesnego rozpoczynania przygody z seksem.
Im więcej małoletniego seksu, tym większe zagrożenie nieplanowaną ciążą. Z badań NHS wynika, że średnio co piąta ankietowana w wieku 16-24 lata zmuszona była do zażyciu środka poronnego w ostatnim roku. Aż 60 proc. z nich przyznało, że nie stosowało żadnego zabezpieczenia.
A jak jest u panów? Dla porównania – 22 proc. ankietowanych w wieku 16-24 lata stwierdziło, że swój pierwszy raz przeżyło przed ukończeniem 15 roku życia. 41 proc. z nich deklaruje używanie prezerwatywy.
Kosztowna antykoncepcja
- Młode dziewczyny żyją w czasach, kiedy najwyższą wartością jest emanowanie seksem. Kultura popularna sprawiła, że one koncentrują się przede wszystkim na wyglądzie i braku ograniczeń w sferze seksu. Rosnący odsetek młody dziewcząt rozpoczynających współżycie jest alarmujący. Warto podkreślić, że ten trend jest także bardzo kosztowny dla naszej służby zdrowia – mówi Diane Abbot, minister zdrowia opozycyjnego gabinetu cieni.
Norman Wells, dyrektor Family Education Trust: - W ostatnich latach byliśmy świadkami usuwania kolejnych barier, hamulców i ograniczeń, które wcześniejsze pokolenia powstrzymywały od takich zachowań. Faktycznie w wielu przypadkach wychowanie seksualne w szkołach sprawiło, że dzieci pozbyły się swoich naturalnych zahamowań. Do tego dochodzi łatwo dostępna antykoncepcja. Młodym ludziom wydaje się, że wszystko mają pod kontrolą – dodaje Wells.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk