MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

01/11/2011 05:45:00

Nie trzeba wracać, by zapalić świeczkę

Tłumy ludzi, tysiące wieńców i płonących zniczy – tak wyglądają dzisiaj cmentarze w całej Polsce. Bo 1 listopada, w dniu Wszystkich Świętych trzeba pojawić się przy grobach swoich bliskich. Taka jest tradycja. Czy ktoś mieszka tuż za płotem cmentarza, czy musi przejechać na drugi koniec Polski – nieważne.


Nieco inny obraz rysują przedstawiciele innych firm oferujących podobne usługi. Krzysztof Mazur z portalu www.sprzataniegrobow.waw.pl (działa na terenie Warszawy) na pytanie o skalę zleceń spoza granic Polski odpowiada krótko: to margines. - Owszem, zdarzają się, ale takie przypadki można policzyć na palcach obu rąk. Dużo się o tym słyszy, lecz tak naprawdę cała sprawa jest chyba rozdmuchana przez media – uważa Mazur. - Nowi emigranci raczej nie są skłonni, by korzystać z takich usług. Jeśli już jacyś Polacy z zachodu decydują się na takie zlecenie, to ci, którzy mieszkają tam od lat albo też ich dzieci. I raczej nie są to osoby z krajów Unii Europejskiej, ale z USA i Kanady – dodaje Joanna Lubaczewska z działającej w Małopolsce firmy Kirys.

Być może wyjaśnieniem dla tej różnicy postaw jest średnia wieku nowej, polskiej emigracji. Na Wyspy Brytyjskie ruszyli głównie ludzie młodzi, nieraz świeżo upieczeni absolwenci szkół i wyższych uczelni. Zostawili w Starym Kraju groby przodków, ale przeważnie też rodziców bądź rodzeństwo.  - I oni zawsze zajmowali się grobami przed 1 listopada. To naturalne, że dopóki ma się kogoś z rodziny w Polsce, to właśnie ta osoba bierze ten obowiązek na siebie – mówi Adam, który przez 3 lata pracował w Anglii i w tym czasie ani razu nie wracał do Polski z okazji Wszystkich Świętych. Przyznaje jednak, że nie był to zwyczajny dzień pracy. - Wiadomo, że gdzieś tam w środku czuło się wyjątkowość tego dnia – przyznaje.

Lepszy e-znicz niż nic

Czasem rola pracujących na zachodzie członków rodziny sprowadza się do tego, by w październiku przesłać ewentualnie na konto rodziców parę funtów i tym sposobem „odfajkować” sprawę. Przynajmniej na razie. Jeśli na stałe zostaną w Zjednoczonym Królestwie to za 30-40 lat znajdą się w podobnej sytuacji jak obecni Polonusi zza Wielkiej Wody i pewnie wówczas będą zmuszeni poszukać kogoś, kto zaopiekuje się grobami ich bliskich w Starym Kraju. Do tego czasu prawdopodobnie zarówno opieka „na odległość”, jak i wirtualne cmentarze na tyle spowszednieją, że nie będą budzić większych emocji. Dziś zwłaszcza ta druga formuła wywołuje sporo kontrowersji, przy czym zdania na jej temat są podzielone bynajmniej nie wedle utartych schematów. Nawet wśród duchownych (uważanych zwykle za strażników tradycji) można spotkać opinie, że lepiej zapalić e-znicz aniżeli w ogóle przejść obok tematu, choć równie często można usłyszeć zarzut, że to nic innego jak tylko wynikająca z lenistwa próba kupienia sobie spokoju sumienia.

Jakkolwiek by tego nie oceniać, to jedno nie ulega wątpliwości: rodzinne, a więc wymagające osobistej obecności, spędzanie 1 listopada powoli zaczyna odchodzić do przeszłości, zaś nowa formuła tego święta w coraz większym stopniu zakłada możliwość indywidualnego przeżywania tego dnia (a tym samym dopuszcza uczestnictwo na dystans. Faktem jest również, że emigracja może stać się swoistym katalizatorem tych przemian, choć z drugiej strony socjolodzy przestrzegają, by zbyt blisko nie wiązać ze sobą obu tych zjawisk. Dr Andrzej Górny, socjolog kultury z Uniwersytetu Śląskiego zwraca uwagę, że w wirtualnej rzeczywistości znalazły po prostu swoje odbicie wszystkie aspekty realnego życia. - A skoro w sieci można brać udział we mszy, wyspowiadać się, czy nawet uprawiać sex, to nie powinniśmy się dziwić, że przenosimy tam również sprawy ostateczne – komentuje dr Górny.

Krzysztof Kruk, Magazyn Emigrant

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 9)

butterfly42

75 komentarzy

2 listopad '11

butterfly42 napisała:

Nie umiera ten kto pozostaje w sercach i pamieci naszej...

profil | IP logowane

residential

23 komentarze

1 listopad '11

residential napisał:

1 listopada w "polsce", prawdopodobnie nic się nie zmieniło:
http://img.liczniki.org/20111102/375235_2250406257287_1162145531_32102191_1313513026_n-1320189762.jpg

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

1 listopad '11

Cowboy napisał:

na Facebooku nie wpadli na to ze mozna swiece sprzedawac albo dynie ?

profil | IP logowane

ned1982

54 komentarze

1 listopad '11

ned1982 napisał:

sniper00 dokładnie jak piszesz tak jak święta bożego narodzenia z roku na rok coraz mniej mam z nich radości :( Ja jednak zapale świeczkę i wystawie foto mojego zmarłego Taty .

profil | IP logowane

justin1976

373 komentarze

1 listopad '11

justin1976 napisała:

U mnie 1 i 2 listopada od rana palą się świeczki w domu. To dla tych, którzy odeszli. Nie muszę stać nad ich grobami, żeby o nich pamiętać i wspominać...

profil | IP logowane

residential

23 komentarze

1 listopad '11

residential napisał:

jak ktoś ma pamiętać, to pamięta w sercu, a dzień tej pamięci jest tak naprawdę jutro, nie dziś. Ponadto rok w rok całe to święto sprowadza się do powiększenia trupów na drogach, do wczoraj chyba było ok 40 osób, ciekawe ile dojdzie dziś i jutro.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

frecia

20 komentarzy

1 listopad '11

frecia napisała:

a moze poprostu zapalic swieczke, dla bliskich ktorych wspominamy i pamietamy,w oknie lub przed domem.....
bo chyba jeszcze liczy sie tradycja taka najprostsza, ludzka i skromna wolna od przepychu, oraz pamiec o tych co odeszli. Przynajmniej ja wierze w ta tradycje....

dzisiaj zapalam znicz w moim ogrodzie, jak co roku, za bliskich ktorzy juz odeszli.

profil | IP logowane

Surrey

39 komentarzy

1 listopad '11

Surrey napisała:

Przepraszam, a ile razy w roku mozna latac do Polski? Na kazdy weekend? Jak sie leci na Boze Narodzenie to juz nie na Swieto Zmarlych. Czy my na litosc boska jestesmy jakimis miliarderami co maja kase na wszelkie zachcianki? Jak czesto mozna brac urlop z pracy bo sie leci do Polski? Moze troche realizmu zanim sie zacznie rzucac gromami na lewo i prawo?

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska