Bezkrwawe safari, czyli dzika Afryka w Szkocji

Niedaleko Falkirk, przy drodze A84, w lesie na kilkudziesięciu hektarach, ukryty jest Blair Drummond Safari & Adventure Park. W safari, jak powszechnie wiadomo, chodzi o to, aby napędzanym  na cztery koła pojazdem przemierzać dziką przyrodę w poszukiwaniu równie dzikich zwierząt. W Blair Drummond przynajmniej dwa z trzech wyżej wymienionych warunków udanego, najlepiej bezkrwawego, polowania są spełnione.

Zwierzęta leniwie krążą wokół nas, a my poruszamy się samochodem, co ciekawe – własnym! Nie wiem, czy moja polisa pokrywa uszkodzenia mechaniczne spowodowane ingerencją dzikich zwierząt? No ale cóż, już za późno na czytanie napisanych w większości małym druczkiem warunków ubezpieczenia. Wjeżdżamy. Oczywiście zostaliśmy poinformowani o tym, jak bezpiecznie poruszać się wśród dzikich stworzeń, ale to wcale nas nie uspokoiło. Na początku toczymy się powoli nie wzbudzając większego zainteresowania wśród lwów, żyraf, wielbłądów, strusi czy nosorożców. W pewnym momencie jednak spodobaliśmy się nosorożcowi właśnie, który wolnym, dostojnym, acz dość stanowczym krokiem ruszył w naszą stronę. Na szczęście pracownicy parku w terenowym Land Roverze zauważyli co się święci i sprawili, że ten potężny zwierz przestał się nami interesować. Nie martwcie się, nie zrobili mu nic złego, po prostu podjechali do niego z drugiej strony, pohałasowali trochę silnikiem i jegomość zmienił kierunek spaceru.

Park posiada też część, powiedzmy, bardziej ogrodzoną, przypominającą tradycyjne zoo. Panuje bezpieczna relacja: my chodzimy gdzie chcemy, a zwierzęta są w klatkach. Nie oznacza to jednak, że od tej pory będzie nudno i nic nas już nie zaskoczy. Wręcz przeciwnie. Obowiązkowym punktem wizyty jest pokaz umiejętności cyrkowo – kabaretowych lwów morskich. Te sympatyczne stworzenia dwoją się i troją, aby nas sobą zainteresować i co ciekawe same wyglądają, jakby się przy tym świetnie bawiły. Zagorzali obrońcy praw zwierząt pewnie się ze mną nie zgodzą, trudno, mają do tego prawo. Jeżeli chcecie zaszczycić lwy morskie swoją obecnością, to pamiętajcie, że pokazy odbywają się cztery razy razy dziennie o określonych godzinach. Tuż przed występem drzwi są zamykane i nie można wejść w trakcie.