Regały ze słodyczami w brytyjskich marketach stały się celem ataków amatorów darmowej czekolady. Zdaniem ekspertów, to jeden z efektów recesji gospodarczej i malejących dochodów mieszkańców Wielkiej Brytanii. To właśnie w takiej sytuacji wiele osób, które nie mogą sobie pozwolić na zakup towarów, decyduje się na ich kradzież – czytamy w „Daily Mail”.
Nic więc dziwnego, że supermarkety zaczęły zabezpieczać czekolady niczym drogie urządzenia elektroniczne leżące na kolejnych regałach. Słodkie tabliczki i batoniki coraz częściej mają czujnik, który włączy alarm przy próbie wyniesienia towaru ze sklepu.
Jedna tabliczka na godzinę
Pierwsze do akcji przystąpiło Tesco, którego dyrekcja stwierdziła w ostatnim czasie zwiększoną liczbę kradzieży słodyczy. I tak czekolada mleczna Cadbury’s warta niecałe 2 funty leży od teraz na półce z widocznym zabezpieczeniem przed kradzieżą. Jeden z pracowników marketu Tesco w Polegate (East Essex) opowiada, że w ostatnim czasie czekolady znikały ze sklepu bardzo często, kradziono średnio jedną tabliczkę na godzinę, a regał ze słodyczami stał się ulubionym celem złodziei.
Sarah Crodey z British Retail Consortium twierdzi, że kryzysowe czasy sprawiają, że coraz więcej towarów o niskiej wartości będzie w ten sposób zabezpieczanych przed kradzieżami w marketach. Jak dotąd zdarzały się tylko pojedyncze przypadki – również związane z recesją i kryzysem. W 2008 jeden z hipermarketów sieci Sainsbury’s zasłynął z zabezpieczania kurczaków, a rok później w hipermarketach Tesco zaczęto zabezpieczeniami oklejać ser.
Rzecznik marketu Tesco w Polegate wyjaśnia, że zabezpieczenia na czekoladach są mało widoczne. Mają postać niewielkich naklejek. – Zaczęliśmy je umieszczać na czekoladach, ponieważ zauważyliśmy, że znika ich coraz więcej.
Jego zdaniem, to co się kradnie w danym sklepie, w dużym stopniu zależy od lokalizacji i otoczenia marketu. – W sklepach w pobliżu szkół można spodziewać się, że będzie ginąć więcej słodyczy – dodaje przedstawiciel Tesco.
Jeden z klientów marketu był mocno zdziwiony nowymi zabezpieczeniami. – Przecież to tylko czekolada, towar dość tani. Ale widocznie mieli powody, aby to zrobić. Jeśli jest kradziona na dużą skalę, to nawet przy jej niskiej cenie, w końcowym bilansie straty mogą być duże – mówi klient.
Kierownicy marketów zastanawiają się jakie jeszcze produkty warto oklejać zabezpieczeniami. – Wiem, że naszej czekoladzie trudno się oprzeć. Ale Dairy Milk to jedna z tańszych marek, wiec jesteśmy nieco zaskoczeni, że znalazły się na niej zabezpieczenia – mówi rzecznik firmy Cadbury's.
- Nowoczesne technologie widoczne są też w sposobach zabezpieczenia towarów w sklepach. Są one coraz mniej widoczne i bardziej skuteczne. Dlatego warto wiedzieć, że każda kradzież w sklepie może się skończyć problemami z prawem. Kradzież w sklepach to poważna sprawa. Straty wynikające z tego zjawiska wpływają na ceny, wygląda więc na to, że za wszystko płacą potem uczciwi klienci – dodaje Sarah Crodey z British Retail Consortium.
Z najnowszych danych wynika, że codziennie ze sklepów w UK kradziony jest towar o wartości 400 tys. funtów.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk