MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

16/09/2011 11:18:00

Polacy w pracy powinni mówić po angielsku

Polacy w pracy powinni mówić po angielskuCzy polscy pracownicy firmy Unipart Logistics słusznie protestują, po tym jak ich szefowie nakazali im podczas pracy porozumiewać się po angielsku? Zdaniem ekspertów nie do końca. Mogą bowiem mówić po polsku na przerwach i nie ma tu mowy o łamaniu praw człowieka.

W proteście do którego doszło w firmie Unipart Logistics w Burton wzięli udział Polacy i Łotysze. Oskarżyli oni swoich szefów o łamanie praw człowieka. A wszystko przez to, że kazano im podczas pracy porozumiewać się tylko po angielsku. W swoich ojczystych językach mogą swobodnie mówić podczas przerw. 120 osób czuje się „zmarginalizowanych i odizolowanych”.


Jednak zdaniem przedstawicieli firmy, pracownicy powinni mówić jednym wspólnym językiem, co przekłada się na właściwą komunikację, zwiększa bezpieczeństwo i usprawnia proces pracy.

Wspólny język

Informacja o proteście Polaków i Łotyszy od razu spodobała się brytyjskim tabloidom, które chętnie pisały o konflikcie językowym. Głos w dyskusji zabrali też eksperci. Jedną z opinii wyraził Chris Slay w portalu Skills Provision. Jego zdaniem Polacy pracujący w Wielkiej Brytanii w pracy powinni porozumiewać się wyłącznie po angielsku.
Slay dziwi się, że Polacy i Łotysze, którzy bądź co bądź są gośćmi w jego kraju i korzystają z unijnych praw i przepisów, nagle oskarżają swoich szefów o łamanie praw człowieka i dyskryminację. „Zarządzenie właścicieli firmy wynika po prostu z ich zdrowego rozsądku – cały proces zarządzania i produkcji jest ujednolicony, również pod względem komunikacji. To ważne, aby wszyscy mówili w tym samym języku, rozumieli się i znali procedury bezpieczeństwa w pracy” – pisze Slay.


Zmienić pracę

„To oczywiście dość delikatny problem, większość z nas była w takiej sytuacji, gdy stoisz w grupie ludzi, wśród nich są cudzoziemcy. Rozmawiacie wspólnie w jednym języku, kiedy nagle kilku z nich zaczyna mówić w ich własnym języku, a ty nic nie rozumiesz. Nie ma w tym problemu jeśli jesteś zagranicą, na przykład we Francji – to przecież ich kraj i ich język. Ale teraz rozmawiamy o firmie znajdującej się w Wielkiej Brytanii, gdzie jak wiadomo mówi się po angielsku” – dodaje ekspert Skills Provision.
Zdaniem Slaya polscy pracownicy powinni pamiętać o tym, że podczas rekrutacji z reguły wymaga się od nich znajomości podstaw języka angielskiego. Co więcej, często taka rozmowa toczy się w tym języku.
„Szczerze mówiąc, jeśli Polakom i Łotyszom nie podoba się zarządzenie wprowadzone właścicieli Unipart Logistics, powinni po prostu poszukać pracy gdzie indziej. Najlepiej tam, gdzie nikt ich nie będzie dyskryminował, ani łamał praw człowieka. Tymczasem mamy do czynienia z absurdalnymi oskarżeniami” – dodaje Chris Slay.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 24, pokaż wszystkie)

bingalaszatanu

24 komentarze

22 wrzesień '11

bingalaszatanu napisał:

Angole jak do pracy w POlsce przyjadą to też musza gadać po polsku! hehe haah hihi! Taka kolej rzeczy na tym świecie!

profil | IP logowane

littleflower

230 komentarzy

20 wrzesień '11

littleflower napisała:

Ponad 4 lata mieszkalam w Burton- do pracy w ~Uniparcie czy jak ktos woli w polskim sloganie w " ksiazkach" byl wymagany przynajmniej kilka lat temu jezyk ang, rozmowa kwalifikacyjna tez, byc moze potem zmieniono warunki, ale musze sie zgodzic z postawa firmy, podczas pracy powinni porozumiewac sie po ang, to nie tylko bezpieczenstwo ale i zwykla kultura, na przerwach moga sobie plotkowac do woli,
Mam w pracy kolezanke Polke, kiedy jestesmy same rozmawiamy po polsku ale gdy ktos do nas dochodzxi, przechodzimy na ang, chociazby z szacunku dla tej osoby, po prostu postawmy sie na ich miejscu.

To my przyjechalismy tutaj i to my powinnysmy sie dostosowac do nich, w Polsce jest soro Rosjanow i innych nacji zza wsodniej granicy ale jakos w zadnej szkole, czy w urzedzie nie czeka translator by pomoc w tlumaczeniu , dostosowaniu sie itp i jakos oni nie narzekaja na dyskryminacje.

profil | IP logowane

spalacz

20 komentarzy

19 wrzesień '11

spalacz napisał:

Masa prac, o ile nie większość, jaką wykonują Polacy, to prace proste, nie wymagające w ogóle znajomości języka w żadnym stopniu, ani żadnych kwalifikacji. Robią za minimum, całują angoli po tyłkach za tą pracę i dlatego są zatrudniani. Gdyby znali język the best, to by nie byli żadną atrakcją dla angoli, bo z mety szukaliby zajęcia, jakie im odpowiada, a nie ochłapu, jakie im rzuci angol lub inny cwaniak, podpierając się często innymi Polakami/Polakiem, którzy potrafią się zeszmacić, włażąc anglikowi w tyłek, donosząc na innych, byle tylko siebie wybielić.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

Anthrax

151 komentarz

17 wrzesień '11

Anthrax napisał:

Czasem mi sie wydaje ze ty celowo zamiast inspirowac polakow zeby nie robili z siebie niekumatych, ty ich utwierdzasz w przekonaniu ze jezyk jest im nie potrzebny.

Dziwne ze sam ponoc po angielsku gadasz i na kursy doszkalajace w fachu chodzisz a innym krzty motywacji nie chcesz dac.

nie mowiac juz o tym jak ciagle krytykujesz 'angoli glupoli' ze sie jezykow nie ucza, ale rodakow usprawiedliwiasz

profil | IP logowane

Anthrax

151 komentarz

17 wrzesień '11

Anthrax napisał:

wiesz co marciniak tak w zasadzie to mi to wisi

jesli ktos ma okazje nauczyc sie jezyka a nie chce to niech do konca zycia na wlasne zyczenie bedzie w tym kraju kaleka. Wymowki typu ze nam o tym przy rekrutacji nie mowiono - a wiec nie zrobimy tego co logika nakazuje zeby nie byc w tym kraju niemota do konca zycia i polegac na kolesiach ktorzy moze przetlumacza a moze nie sa idiotyczne.

Ja nie wiem o jakim rozwoju zawodowym mozesz mowic, jesli na stanowisku robotniczym ktos sie nie umie po angielsku wyslowic proszac o srubke, to ty myslisz ze taki na dyrektorskie stolki sie w uk wdrapie? No badz rozsadny.

profil | IP logowane

Anthrax

151 komentarz

17 wrzesień '11

Anthrax napisał:

mozliwe ze jak robotnikow rekrutowano nie bylo wymogow o perfect angielski. Ale kazdy pracodawca spodziewa sie ze pracownicy beda dazyc do jakiegos rozwoju osobistego i profesjonalnego. Podstawa w pracy jest umiejetnosc komunikacji, nie mowiac juz o wladaniu jezykiem ktory jest zrozumialy dla wszystkich. I jesli pracodawca byl na tyle wyrozumialy ze robotnicy na poczatku takich umiejetnosci nie posiadali, nadeszla pora zeby sie wreszcie wzieli za siebie.

Zamiast oskarzac pracodawce o dyskryminacje, moze warto spojrzec z innej perspektywy i uznac ich postawe jako motywacje i inspiracje do polepszenia siebie.

Jesli robotnicy nie wladaja angielskim to do konca zycia zostana w uk robotnikami a nie na tym polega rozwoj. Jezeli angielskim wladaja a notorycznie w sprawach sluzbowych poslugiwac sie nie chca to jest to jedynie dla zwady. Takich pracownikow ja bym nie trzymal.

profil | IP logowane

Adacymru

789 komentarzy

17 wrzesień '11

Adacymru napisał:

"my już zainwestowaliśmy i podjęliśmy ryzyko przyjeżdżając tutaj."

Proponuje pomniki zaczac stawiac "inwestorom"...

profil | IP logowane

Adacymru

789 komentarzy

17 wrzesień '11

Adacymru napisał:

"W Walii ktoś rozmawia po walijsku to co ma się zamknąć bo ktoś drugi walijskiego nie rozumie?" A w Anglii jak ktos mowi po angielsku to tez ma milczec bo ktos inny angielskiego nie rozumie???

Walijski jest na takich samych prawach w Walii jak angielski. Dla wielu moich znajomych jest to ich pierwszy jezyk, a to ze uzywaja drugiego urzedowego jezyka (angielskiego) jak nie wszyscy mowia po walijsku, to jest najnormalniejsze dobre wychowanie.

Jak we Francji zakazuja upubliczniania swoich wyznan to jest dwietne, jak Polakom kaza sie uczyc angielskiego, to jest lamanie praw czlowieka....

profil | IP logowane

Anthrax

151 komentarz

16 wrzesień '11

Anthrax napisał:

czy to jest na prawde zbyt skomplikowane dla polakow, zeby zrozumiec ze rozmowa w jezyku niezrozumialym dla wszystkich w otoczeniu jest nietaktem? Rece opadaja.

I upieranie sie ze w sprawach sluzbowych mozna sie porozumiewac w innym jezyku niz urzedowy jest nonsensem.

A jak znam zycie to wiele rozmow toczy sie po polsku tylko dlatego ze rodacy brytyjczykom i pracodawcy obrabiaja tylek

profil | IP logowane

magicsuralcius

24 komentarze

16 wrzesień '11

magicsuralcius napisał:

No pewnie jeszcze za raczke do szkoly zaprowadzic... Nikt nikogo tu na sile nie trzyma. Troche zaiwestowac w siebie trzeba...

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska