MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

09/09/2011 10:14:00

Spore odszkodowanie dla Polaka

Spore odszkodowanie dla Polaka32-letni Krzysztof Moskalik został wciągnięty przez maszynę myjącą podczas pracy na plantacji pieczarek w Langford. Urządzenie złamało mu rękę w dwóch miejscach. Właściciele firmy muszą zapłacić 32 tys. funtów grzywny.
Do zdarzenia doszło w listopadzie ubiegłego roku na plantacji należącej do Monaghan Mushrooms Group. To był pierwszy dzień pracy 32-letniego Polaka przy maszynie myjącej siatki ochronne przykrywające pieczarki. Inspektorzy BHP dopatrzyli się jednak, że mechanizm mocowania i przesuwania siatek przez maszynę nie spełniał norm i oczekiwań – podaje portal thisisbristol.co.uk.

Co więcej, ustalono, że właściciele firmy celowo usunęli zabezpieczenia znajdujące się w maszynie, po to aby szybciej można było myć siatki. Trzymano je więc ręcznie, zamiast przesuwać po maszynie za pomocą bezpiecznych mechanizmów. Nic więc dziwnego, ze gdy 32-letni Polak trzymaną przez siebie siatkę włożył do maszyny, tak momentalnie wciągnęła również jego rękę.
Lekarze zdiagnozowali dwukrotne złamanie ręki i inne obrażenia wewnętrzne. Ustalono również, że wcześniej nikt nie przeszkolił pracownika pracującego na nieznanej mu maszynie.

Wysokie odszkodowanie

Po blisko roku od zdarzenia, sąd uznał, że winę za wypadek ponosi pracodawca. – Pan Moskalik doznał bardzo poważnych obrażeń ręki. Po dziewięciu miesiącach jego stan zdrowia nadal nie pozwala mu na powrót do życia zawodowego – mówiła w sądzie Christine Haberfield, inspektor BHP. – Pracodawca powinien sobie zdawać sprawę, że maszyna każdej wielkości jest potencjalnie niebezpieczna dla zdrowia i życia osoby, która nie wie jak ją prawidłowo obsługiwać – dodała Haberfield.

Jej zdaniem pracodawca wykazał się brakiem odpowiedzialność poprzez usunięcie mechanizmów bezpieczeństwa maszyny. W ten sposób naraził na ryzyko wszystkich pracowników pracujących przy tym urządzeniu.
- Podstawową rzeczą powinny być szkolenia dla wszystkich osób obsługujących skomplikowane urządzenia. Kolejna ważna sprawa to konserwacja maszyn i sprawdzania czy działają zgodnie z zaleceniami producenta. W tym przypadku obu tych rzeczy zabrakło – dodaje Haberfield
Decyzją sądu firma poniesie koszty w wysokości 32 tysięcy funtów.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 8)

emonkaa

4 komentarze

10 wrzesień '11

emonkaa napisała:

aaa bo to tylko można wracac do Polski jak ma sie uzbieraną sumę na kupno domu/mieszkania??wcześniej ani się waż!!!!

profil | IP logowane

andypolo

243 komentarze

10 wrzesień '11

andypolo napisał:

To śmiesznie niskie odszkodowanie. Przecież ten człowiek już prawie rok nie pracuje, a żyć trzeba.

profil | IP logowane

PikoPiko

19 komentarzy

10 wrzesień '11

PikoPiko napisał:

emonkaa - o czym ty piszesz , 32 tys. F i spokojnie moze wracac do polski, a co to jest 32tys, jak mieszkanie w bloku z wielkiej płyty w warszawie trzeba dac 40o najmniej

profil | IP logowane

emonkaa

4 komentarze

9 wrzesień '11

emonkaa napisała:

no to spokojnie może wracać do Polski bez długoletnich oszczędności i użerania się...

profil | IP logowane

SiwyZmc

528 komentarzy

9 wrzesień '11

SiwyZmc napisał:

Niezła dniówka :D

profil | IP logowane

Dwunasty

86 komentarzy

9 wrzesień '11

Dwunasty napisał:

Te 32tys to grzywna,koszty czy odszkodowanie dla Polaka?

profil | IP logowane

Surrey

39 komentarzy

9 wrzesień '11

Surrey napisała:

MALO! To jeszczemlody facet a nie wiadomo czy kiedykolwiek bedzie mogl jeszcze pracowac

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

9 wrzesień '11

Cowboy napisał:

32-letni Krzysztof M
32 tys. funtów grzywny

do rymu

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska