MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

25/08/2011 13:38:00

Londyńska policja mogła powstrzymać zamieszki

Londyńska policja mogła powstrzymać zamieszkiTak uważa były emerytowany oficer Metropolitan Police. Jego zdaniem policjanci z łatwością nie dopuścić do zamieszek w dzielnicy Tottenham, gdzie wszystko się zaczęło. Zabrakło jednak strategii działania i dobrego dowodzenia.
Emerytowany policjant David Gilbertson w rozmowie z BBC News ostro krytykuje szefostwo londyńskiej policji. Jego zdaniem oficerom zabrakło wyobraźni oraz szybkiej strategii działania. Gdyby taka istniała, początkowe nieliczne zamieszki w Tottenham udałoby się łatwo opanować.

Teza jest tym bardziej prawdopodobna, bo okazuje się, że policjanci dostawali informacje od mieszkańców. Ostrzegali oni stróżów prawa, że podczas spontanicznego spotkania po śmierci Marka Duggana, może dojść do aktów przemocy i wandalizmu.

Przypomnijmy, że Duggan został zastrzelony przez policję 4 sierpnia. Jego rodzina, krewni i znajomi byli wściekli na policję, która odmawiała wyjaśnienia okoliczności tego zajścia. Dlatego zjawili się przed komisariatem w Tottenham, gdzie czekali kilka godzin. W tym czasie żaden z oficerów policji nie wyszedł do nich, aby porozmawiać czy uspokoić sytuację. Przy takim braku reakcji, tłum pod osłoną nocy podpalił radiowóz, zaczęło się też demolowanie sklepów. Dalszy ciąg już znamy.

David Gilbertson, który przez lata pracował w londyńskiej policji, m.in. w Tottenham, bardzo mocno krytykuje zachowanie swoich mundurowych kolegów. Zwłaszcza tych decyzyjnych:
- Uważam, że te wydarzenia to jeden wielki wstyd dla Metropolitan Police. Kompletnie zabrakło tu dowództwa, nie było żadnej przemyślanej strategii rozwiązania się problemu. Nikt nie próbował dogadać się z tymi ludźmi. Czekano, aż gniew i frustracja osiągną fazę szczytową, a kiedy wszystko się zaczęło nie można było już tego powstrzymać – uważa emerytowany oficer policji.

Mieszkańcy Londynu też mają pretensje do policji o brak przemyślanej strategii działań. Zarzucają też mundurowym lekceważenie ostrzeżeń, które padały z ich strony. Ken Hinds jest mediatorem, a jednocześnie przyjacielem rodziny dziewczyny zastrzelonego Marka Duggana. Hinds brał udział w spotkaniu z policją, które miało miejsce 6 sierpnia popołudniu. Już wtedy ostrzegał policjantów, że atmosfera jest nerwowa i coś może z tego wyniknąć.

- Mówiłem im o tym, że cala dzielnica aż huczy od plotek, że chodzi fama o tym, że Mark został po prostu rozstrzelany przez policjantów. Przestrzegałem, że jego rodzina jest bardzo zdenerwowana, że rośnie frustracja. Powiedziałem wyraźnie, że jeśli tego delikatnie nie rozwiążą, to sytuacja może się wymknąć spod kontroli i będziemy mieli powtórkę z zamieszek z 1985 roku – opowiada Hinds, który jak się okazuje miał sporo racji.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 7)

Cowboy

3603 komentarze

28 sierpień '11

Cowboy napisał:

20 sierpnia 2005

Jak poinformował w sobotę Scotland Yard, londyńska policja utrzymała kontrowersyjną regułę "strzelać, by zabić". Zasada ta pozwala na strzelanie i pozbawienie życia osobom stwarzającym potencjalne zagrożenie, np. samobójczymi zamachowcami.

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

28 sierpień '11

Cowboy napisał:

Podobnie policja skłamała z faktami jak zabito Brazylijczyka w londyńskim metrze przez idiotycznego policjanta który wpakował w biedaka ponad 12 kul...
Później wszystko odkręcali.

Gdyby policja i politycy nie brali łapówek -
kryminaliści musieli by się liczyć z kara śmierci.

profil | IP logowane

star2011

2 komentarze

26 sierpień '11

star2011 napisała:

He teraz to se mozna gdybac.

profil | IP logowane

kaarroollcciiaa

280 komentarzy

25 sierpień '11

kaarroollcciiaa napisała:

Pewnie, że tak dostałby taki dwa razy porządnie pałką przez głowę to by się zastanowił co robi.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska