MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

03/08/2011 10:03:00

Ochroniarz uratował tonącą Polkę

Ochroniarz uratował tonącą Polkę38-letni Matt Drury z Reading nie wahał się ani chwili widząc w Tamizie tonącą kobietę. Na szczęście udało się mu ją uratować. W pobliżu przebiegało wielu amatorów joggingu, ale przez słuchawki w uszach nie słyszeli wołania kobiety o pomoc.
Do zdarzenia doszło w ubiegły wtorek w okolicach King’s Meadow w Reading. 38-letni ochroniarz wracał z pracy w Microsoft  Thames Valley Park. Nagle zobaczył w rzece tonącą kobietę. Natychmiast rzucił się na ratunek.

Mężczyźnie udało się wyciągnąć kobietę na brzeg Tamizy wraz z pomocą dwóch przechodniów. – Skończyłem pracę wyjątkowo kwadrans później. Wracałem spokojnie do domu na rowerze. Gdy jechałem wzdłuż rzeki usłyszałem głośne chlapanie i plusk wody. Przystanąłem i zobaczyłem tonącą kobietę. To chyba jakiś znak, że w tym dniu skończyłem pracę później – mówi Matt Drury.
                                                                              Matt Drury  
asdMężczyzna zaczął wołać o pomoc, bał się, że sam nie da rady wyciągnąć tonącej. Do akcji dołączył inny mężczyzna oraz właściciel łodzi, która przepływała obok.  W końcu trzem mężczyznom udało się wydostać kobietę z wody i położyć na brzegu rzeki. Nadal krztusiła się wodą, jej usta były sine, cała się trzęsła. Jak się okazało, kobieta to prawdopodobnie Polka. Została natychmiast przewieziona do Royal Berkshire Hospital, gdzie dochodzi do siebie.

- Wszystko skończyło się szczęśliwie. Dobrze, że wtedy tamtędy przejeżdżałem. Szkoda tylko, że wielu biegaczy przez słuchawki w uszach nie słyszało wołania o pomoc. Widziałem chwilę wcześniej sporą grupę amatorów joggingu biegnącą wzdłuż tego miejsce. Gdyby nie słuchawki, z pewnością usłyszeliby plusk wody czy krzyk – uważa bohaterski ochroniarz. – Moim zdaniem wystarczy biegać z jedną słuchawką, wtedy słyszymy co się dzieje dookoła. Takie zachowanie może komuś uratować życie – dodaje Drury.

Mężczyzna podziękował też dwóm nadal nieznanym pomocnikom. – Byli wspaniali. Jeden miał na imię Chris, z tego co mówił pracował w Yell. To on właśnie skoczył pierwszy do wody, zanim zdążyłem zdjąć plecak z ramienia – dodaje 38-latek.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
fot. www.getreading.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

Cowboy

3603 komentarze

3 sierpień '11

Cowboy napisał:

czy to polka czy nie
podziekowania sie naleza
za uratowanie czlowieka

sluchawki u kierowcow
czy rowerzystow to dopiero zmora
a policaj udaje ze nie widzi problemu

w metrze gazeta i sluchawki - kobieta w ciazy niezauwazalna

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska