36-letni Marek N. powiesił się na jednym z drzew w ogrodzie należącym do jego znajomego. Polak od dłuższego czasu pracował jako kierowca ciężarówki w firmie Turners mieszczącej się w Soham. Wkrótce miał się stawić przed sądem w związku z zatrzymaniem przez policję za jazdę po pijaku – czytamy w portalu cambridge-news.co.uk.
Prawdopodobnie ten fakt spowodował, że Polak zaczął planować samobójstwo. Rozprawa w sądzie oznaczała pewny czasowy zakaz prowadzenia samochodów, co z kolei równałoby się utracie pracy.
Z uzyskanych informacji wynika też, że 36-letni mąż i ojciec zmagał się z problemami alkoholowymi, miał też problemy finansowe. Ciało mężczyzny wiszące na drzewie w ogrodzie jego kolegi znaleziono 20 kwietnia. Obecnie koroner zakończył oficjalne śledztwo, w którym potwierdził, że w śmierć Polaka nie były zaangażowane żadne osoby trzecie.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
9 komentarzy
Ja osobiscie alkoholu nie pije od 2008 roku i jakos umiem z tym zyc,co do skracania zycia ,niestety najczesciej bywa tak ze nie cierpi na tym pijacy ale rodzina ,czego przykladem jest moja ciocia ktora umarla w wieku 50 lat z powodu wujka alkoholika ,moj drugi wujek tez sie powiesil ale on mial ponad 60 lat,dziadek alkoholik 63 lata pekla mu watroba duzo znam opowiesci o alkoholikach tez ktorzy stracili swoje domy i rodziny ,niestety alkohol jest dla ludzi ,ale to jednak zwierzeta jakby nie patrzec.
Konto zablokowane | profil | IP logowane