MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

26/07/2011 12:09:00

Sześć lat walki o obozy

Sześć lat walki o obozyThe Polish Media Issues (PMI) group powstała około 2005 r. Jej celem jest wychwytywanie z mediów tzw. antypolonizmów, a więc nieprawdziwych lub zmanipulowanych faktów, które budują zakłamany wizerunek Polski. Centrum zmagań stanowią „polskie obozy śmierci”. W 2010 r. brytyjskie media użyły tego określenia 47 razy.

PMI tworzy kilka osób, m.in. Jan Niechwiadowicz, Edward Ziętarski, Wiktor Moszczyński, Andrzej Tutkaj. Działania grupy wspiera również Robert Szaniawski, rzecznik prasowy ambasady RP w Wielkiej Brytanii.


„Moja sześcioletnia walka z wyrażeniem ‘Polskie obozy koncentracyjne’”, pod takim hasłem 30 lipca odbędzie się w POSK-u spotkanie z Janem Niechwiadowiczem, moderatorem PMI. Zaprasza: Centralne Koło Członków Indywidualnych Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii oraz TOPAZ.

Jan urodził się w Anglii. Zaczął się interesować Polską kiedy w 1973 r. nasi piłkarze wygrali na Wembley z Anglikami i tym samym „wykopali” wyspiarzy z Mistrzostw Świata. Jego dziadek, Jakub Niechwiadowicz został aresztowany zaraz po tym, jak do wojny wkroczyła sowiecka Rosja. Czerwony Krzyż twierdzi, że zginął w Katyniu, ale nie ma go na żadnej z dostępnych list. Ojciec Jana miał sześć lat, kiedy z pozostałymi członkami rodziny został wywieziony na Syberię.


Brytyjskie obozy koncentracyjne

31 stycznia 2009 r. w BBC 4 pokazano program pt. „Anne Frank Remembered”, gdzie usłyszeliśmy m.in. takie zdanie: „83 transporty wyjechały z Westerbork na Wschód, do polskich obozów śmierci w Auschwitz i Sobiborze”. BBC broniło użycia słowa „polish” argumentując, iż występuje ono tylko w znaczeniu geograficznej lokalizacji a doszukiwanie się innych znaczeń jego użycia, to nadinterpretacja.

„Cherwell” to z kolei niezależna gazeta Uniwersytetu Oksfordzkiego, którą studenci tej uczelni założyli w 1920 roku. W artykule „Scholarship 'severely tainted' by Nazi past”, jego autor Harry Phillips użył sformułowania „Polish Ghetto city of Łódź”. Reakcja PMI spowodowała natychmiastową korektę artykułu, czytamy teraz: „Łódź ghetto in occupied Poland”.


– Kiedy byłem dzieckiem, filmy pełne były odważnych amerykańskich żołnierzy walczących z Niemcami w Normandii a dokumenty ukazywały jak Brytania samotnie walczyła przeciw Niemcom. Dzisiaj okazuje się, że nie walczyli z Niemcami, lecz z Nazistami. W dodatku byli to Naziści z Polski. Oto, co można przeczytać w Promise (American Thinker, 3 maja 2010 r., „Promise”, sformułowanie „Nazi Poland”). Nigdy nie było i mam nadzieję, nigdy nie będzie „Nazistowskiej Polski”. To Nazistowscy Niemcy okupowali Polskę, gdzie miliony jej obywateli obu wyznań, chrześcijanie i Żydzi, byli prześladowani i ginęli, tymczasem istnieje zjawisko bardzo powolnego zacierania jednoznaczności wskazywania winnych tych zbrodni – napisał na stronie internetowej grupy jej moderator, Jan Niechwiadowicz. Według niektórych, jest to tylko kwestia semantyczna, ale jak powiedział David A. Harris, dyrektor American Jewish Committee: „Jakikolwiek fałszywy obraz roli Polski podczas II wojny światowej, intencyjny czy przypadkowy, to rzecz, która nie powinna pozostać niezakwestionowana.”


Na nazwisko Niechwiadowicza nietrudno natrafić w internecie, jeśli tylko wystuka się frazę „polish death camps”. Jest wiele jego komentarzy, które stanowią krótkie i zwięzłe podsumowanie faktów, bez emocji, za to stanowczo. „There were no Polish Nazis. There was no Polish branch of the Nazi Party.” Napisał 16 czerwca w ostatnim zdaniu krótkiej wypowiedzi zamieszczonej na stronie internetowej lokalnej londyńskiej gazety Camden New Journal.

Dziennikarze potrafią określić mianem ‘polskich’ obozy koncentracyjne w Niemczech i Austrii, tylko dlatego, że w swym nieuctwie kojarzą Holocaust bardziej z Polską, niż z tymi, którzy faktycznie byli tegoż sprawcą, z Niemcami. Kiedy mowa jest o obozach koncentracyjnych na brytyjskich Wyspach Normandzkich (Channel Islands), nie pisze się „brytyjskie obozy koncentracyjne”. Pisze się co najwyżej „Alderney Concentration Camps”, od nazwy miejsca, w którym je założono. A najczęściej, właśnie zgodnie z literą faktów: niemieckie lub nazistowskie obozy koncentracyjne. Jeśli chodzi jednak o imię Polski, litera ta nadzwyczaj łatwo bywa ignorowana.

Źródło: Dziennik Polski

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

bozsma

3 komentarze

27 lipiec '11

bozsma napisała:

popieram działania grupy PMI ponieważ to jest bolesne co czasami można usłyczeć w brytyjskich mediach o niemieckich obozach zagłady na terenach Polski.

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

27 lipiec '11

Cowboy napisał:

Jakos malo brytyjczycy mowia o swoich obozach koncentracyjnych - a mozna o nich poczytac tutaj :

http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_concentration_and_internment_camps

Jest tam duuuuzo ciekawych informacji

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska