MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

24/07/2011 08:30:00

W szpilkach pod Big Benem

W szpilkach pod Big Benem„Zauważyłem po prostu, że Polki są świetne w prasowaniu i… prostytucji” – tak w jednym krótkim zdaniu zdefiniował rodaczki słynny prezenter BBC Radio 1, Chris Moyles. Czy i jak bardzo był w błędzie nigdy się nie dowiemy, zdanie to obraziło jednak wiele Polek. Inne natomiast zdeterminowało, aby tę opinię zmienić.

Trzy lata naprzód, nowe pokolenie Polek wydaje się dużo bardziej przebojowe, asertywne, stanowi coraz poważniejszą konkurencję na rynku pracy, a zamiast przybrudzonych adidasów i spranych dżinsów nosi szpilki i garsonki Armaniego. Z dawnymi Polkami, które harowały, często nielegalnie, za 2.5 funta na godzinę, łączy je tylko jedno – pracują równie ciężko.


Koniec taniej, polskiej siły roboczej?

Od kiedy w 2004 roku Wielka Brytania otworzyła swoje granice dla pracowników z nowych krajów Unii, słowo „ Polak” kojarzyło się Brytyjczykom przede wszystkim z tanią, rzetelną siłą roboczą, uwielbianą za pomoc w walce z inflacją, (lecz niekoniecznie za zaniżanie stawek w pracy). Polacy stali się najbardziej pożądani na brytyjskim rynku w zawodach wymagających pracy fizycznej.  Pojawiały się nawet nianie, które choć pochodziły z Litwy, przedstawiały się jako Polki, bo tak było im łatwiej znaleźć zatrudnienie.

Polscy imigranci nowego pokolenia to jednak nie tylko hydraulicy, budowlańcy, nianie czy sprzątaczki – Polacy pracują już w niemal każdej dziedzinie – od mediów po sztukę i modę, od banków inwestycyjnych po marketing. Sprzątają biura w londyńskim City, ale również nimi zarządzają. Budują domy, ale również kupuję je i sprzedają. Jak inne narodowości, które masowo zjechały do Wielkiej Brytanii, ich imigracja tutaj związana jest z marzeniami o karierze, popularności, spełnieniu. Przyjeżdżają tutaj zdając sobie sprawę z ciężkiej pracy, jaka ich czeka, ale mimo wszystko pełni determinacji. I jak nigdy wcześniej, coraz częściej są to kobiety.

Zazwyczaj nieprzychylny imigrantom The Daily Mail doniósł w ubiegłym tygodniu, że liczba zagranicznych pracowników w Wielkiej Brytanii, z 334 tys. zwiększyła się aż do 4 milionów, co oznacza, że 3 na 4 stanowiska pracy na Wyspach zajmowane są przez osoby pochodzące z zagranicy. Polki, które zajmują coraz wyższe pozycje w zawodach niezwiązanych z pracą fizyczną, przyczyniły się z pewnością do tej zmiany.

Brytyjscy mężczyźni coraz częściej konkurują z kobietami o wysokie stanowiska pracy, i choć Brytyjki od lat walczą z przebiciem przysłowiowego „glass ceiling” i równe zarobki, są płcią, której siła nieustannie wzrasta. Polki na Wyspach coraz częściej adoptują podobną do Brytyjek postawę wobec życia, a przede wszystkim kariery.

Szczęścia się nie ma, szczęście się tworzy

Jedną z Polek, które odniosły wielki sukces w Wielkiej Brytanii, pracując równocześnie nad wizerunkiem polskich profesjonalistów jest znana już wielu Polakom Roksana Ciurysek.
 „ Szczęścia się nie ma, szczęście się tworzy”, powiedziała Roksana w wywiadzie dla Cooltury parę lat temu.

Roksana jest współzałożycielką i prezesem Polish City Club, organizacją networkingową zrzeszającą Polaków, którzy odnieśli sukces zawodowy w Wielkiej Brytanii. Na co dzień Roksana pracuje w hedge-fund sales w londyńskim City. Ambitna Polka mówi biegle w języku polskim, angielskim, rosyjskim i hiszpańskim. Obecnie uczy się również francuskiego i włoskiego. Wzięła również roczną przerwę, aby zrobić kurs z fotografii w Vancouver, po czym wystawiała swoje zdjęcia w tamtejszych galeriach i w Londynie.

Ciurysek wychowała się w dwupokojowym mieszkaniu w blokach pod Gdynią wraz z bratem i rodzicami, teraz jednak mieszka w apartamencie przy Regent’s Canal, w londyńskiej „Małej Wenecji” – miejscu z marzeń dla wielu Londyńczyków. Na pytanie jak udało jej się osiągnąć tak wielki sukces w młodym wieku, Roksana odpowiada skromnie: - Nie ja pierwsza i nie ja ostatnia. Tak naprawdę nie czuję, że osiągnęłam końcowy cel, cały czas się uczę i jeszcze wiele przede mną. Łut szczęścia na pewno pomaga, ale tak naprawdę należy sobie tworzyć to szczęście, a najlepiej tysiące okazji do szczęścia – tłumaczy Roksana.  -Przyjeżdżając tutaj nie znałam nikogo. Chłonęłam wiedzę i doświadczenia. Ale na pewno nie jestem jedyną taką osobą. Jest coraz więcej Polaków zajmujących wysokie stanowiska i odnoszących sukcesy na brytyjskim rynku pracy – kończy Roksana.

Podobnym szlakiem podążyła 34-letnia Kasia, pracująca jako analityk brokerski w londyńskim City.  – Pozycję osiągnęłam dzięki determinacji i ciężkiej pracy, tak jak większość ludzi w City – tłumaczy Kasia.

– Do Londynu przyjechałam 8 lat temu i od razu zaczęłam studiować finanse, ponieważ wiedziałam, że w tej dziedzinie bez problemów znajdę szybko pracę. W Polsce skończyłam Nauki Polityczne i Dziennikarstwo na UW, ale po przyjeździe do Londynu niewiele mogłam zwojować z moim dyplomem.

- Moją pierwszą pracę dostałam w agencji rządowej, w dziale finansów.  – opowiada Kasia.

Od tamtej pory poszło gładko. Zdobyłam doświadczenie, a potem agencje rekrutujące szukały mi coraz lepszej pozycji. W hedge fund pracuje od roku. To bardzo wymagające zajęcie, ale daje dużo satysfakcji.

- Uważam, że potrzebujemy więcej Polek na kierowniczych stanowiskach. Poznałam już jednak w City rodaczki o ogromnych kwalifikacjach, umiejętnościach i doświadczeniu, które wykonywały prace poniżej swoich możliwości. Uważam, że niektórym wciąż brak pewności siebie, aby sięgnąć po to, co im sie należy – zauważa Kasia.

- Co cieszy jednak, po wejściu do Unii zmieniły się priorytety wielu kobiet.  Zamiast myśleć o wyjeździe za jakąkolwiek pracą, Polki częściej decydują się na studia, kursy, zmianę kwalifikacji, a w rezultacie o konkretną karierę od samego początku. Mają jasno wyznaczone cele i ścieżki kariery. Nie znam wielu kobiet wykonujących fizyczne zawody, za to z przyjemnością patrzę jak coraz więcej polskich profesjonalistek i absolwentek otrzymuje intratne posady w city.


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

DONstefano

80 komentarzy

25 lipiec '11

DONstefano napisał:

Ten caly Chris to zakompleksiiny facet, ktòry za pomocà swojego głupuego zachowania zarabia kase. Już raz była afera jak naśmiewał siè z obozu koncentracyjnego w Polsce. Zazdrości nam polskich ślicznych kobiet i tyle. Wszyscy i tak wiemy, że polskie dziewczyny nie tylko inteligentne ale i najpièkniejsze sà :-)

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

24 lipiec '11

Cowboy napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=HEZL9iZf1ho&feature=player_detailpage

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska