Pan wzywał, milordzie?

Obowiązki lokaja (ang. butler) różnią się w zależności od jego rangi i pensji. Często zadania na tym stanowisku pokrywają się z powinnościami kelnera i gosposi – należy do nich m.in. pranie pościeli i podawanie posiłków. W innych przypadkach praca lokaja polega na zarządzaniu gospodarstwem. W ogłoszeniu zamieszczonym niedawno w jednym z polskich portali rekrutacyjnych firma z północy Anglii tak opisała obowiązki lokaja: „będzie serwował posiłki, napoje, polerował srebro/mosiądz, sprzątał, prał i prasował, wykonywał ogólne obowiązki domowe, włączając witanie gości”. Niezależnie od rangi butlera najczęściej jego praca polega na nadzorowaniu rezydencji i dbaniu, by wszystko było dopięte na ostatni guzik.

Lokaj-ideał

Idealny lokaj musi odznaczać się świetnymi zdolnościami organizacyjnymi, skrupulatnością, rzeczowością i oczywiście być godny zaufania. W ogłoszeniach o pracy dla butlera w Wielkiej Brytanii jako wymóg często pojawia się doświadczenie w pracy w hotelu lub na stanowisku menadżerskim. Ma to świadczyć o zdolności kandydata do zarządzania ludźmi oraz dużym obiektem, a także znajomości zasad savoir-vivre. Co oczywiste, nie obejdzie się też bez bardzo dobrej znajomości języka angielskiego. Do pracy zwykłego lokaja, którego zarobki wahają się między 2 a 8 tys. funtów (8,8–35 tys. zł) miesięcznie, to wystarczy. Wyższe wymagania stawia się lokajom rodzin arystokratycznych czy królewskich – ale osoby, które zakwalifikują się na takie stanowiska mogą zarobić nawet kilkadziesiąt tysięcy funtów miesięcznie. Tu liczy się też wykształcenie, znajomość dodatkowych języków obcych i obycie, często wykluczone jest też palenie i inne nałogi.

Uniwersytet dla butlera

Drogą na skróty dla zdeterminowanych może być kurs trwający od kilku miesięcy nawet do dwóch lat. Koszt takiego szkolenia wynosi od 13 750 euro (54 tys. zł) za dwumiesięczny, anglojęzyczny kurs w holenderskiej szkole do ponad 30 tys. funtów (130 tys. zł) za pół roku w akademii w Wielkiej Brytanii. W cenie jest zakwaterowanie i wyżywienie na terenie szkoły. Koszty te wydają się być ogromne, ale należy pamiętać, że po kilku miesiącach zdobędziemy certyfikaty (m.in. pierwszej pomocy, barmański, kelnerski, florystyczny, savoir-vivre) uznawane na całym świecie i umożliwiające niezwykle dochodową pracę w każdym zakątku globu, nieograniczoną wymogami wiekowymi. W tym fachu panuje bowiem przekonanie, że „im starszy, tym lepszy”, a najlepszych pracowników zadowolone rodziny strzegą jak oka w głowie, oferując im zatrudnienie nawet przez kilkadziesiąt lat. Akademie kształcące w tym fachu po zakończeniu nauki od razu oferują uczniom ciekawe propozycje zatrudnienia. Na stronie londyńskiej szkoły butlerów można przebierać spośród ofert pracy w Szwajcarii, Colorado, Los Angeles, Szkocji czy nawet Iranie. W ogłoszeniach nie podano zarobków, za to wymagania są precyzyjne: wrażliwość, umiejętność słuchania, mistrzostwo w polerowaniu srebra, złota, kryształów, a także prawo jazdy i biegłość w sztuce kulinarnej.

Relikt przeszłości?

Choć dziennik „The Guardian” napisał niedawno, że lokaje częściej pojawiają się na kartach powieści i w kinie niż w życiu, oferty pracy publikowane są regularnie. Można je znaleźć w polskich i brytyjskich portalach z ogłoszeniami, prasie czy w angielskich urzędach pracy.