Poszukiwania Polaka z Peterborough

Elisa to co ja mam powiedziec ,podczas gdy wlasna rodzona matka powiedziala mi ,ze gdybym nagle zniknal to by mnie nie szukala,bo jestem juz "dorosly"? zastanow sie co piszesz bo to rani wiele osob ,kolega spalacz mowil o rodzinach podobnych do mojej ,ktorej zwisa czy ja zgine,czy poprostu ktos mnie zabije ,czy moze chce sobie ulozyc zycie sam bo jestem "dorosly"
mimo wszystko szczerze wspolczuje jesli rzeczywiscie zaginal,bo to nie rodzina tak jak w moim wypadku moze zawinic,pozniej dopiero czlowiek wali sie w glowe i mysli co powiedzial danej osobie,ja nie zamierzam znikac ale czasem nawet i rodzina nie wie co mowi,a wiele osob pewnie ma inne problemy ,niz rodzina ,ktora zamiast wspierac to jeszcze dobija.

na całym świecie giną ludzie, niechcący lub chcący, mam wrażenie, że jak tylko jakiś polak zaginie lub "zaginie" to robi się z tego inicjatywę społeczną, tylko po co? Jak ja bym chciał zaginąć, to akurat bym sobie nie życzył, żeby ktoś mnie szukał i znając życie, wiele z tych osób również sobie tego nie życzy.