Courtney Boswell trafiła na łamy gazet oraz do telewizyjnych programów w 2008 roku. 18-miesięczna dziewczynka ważyła prawie 14 kilogramów, czyli o ok. cztery za dużo. Wszystko za sprawą troskliwej matki, która dbała o specjalną dietę. Dziewczynka jadła przede wszystkim chipsy. Czasami popijała je colą, zagryzał czekoladą lub słodkimi płatkami śniadaniowymi. Mimo to kobieta uparcie twierdziła, że dziecko rozwija się doskonale i wyrośnie z otyłości.
43-letnia Kim Swan ważyła ponad 150 kilogramów. Poddała się operacji żołądka, która miała pozwolić jej na przejażdżkę kolejką górską w Disneylandzie. Po zabiegu wdała się infekcja, z którą osłabiony organizm nie mógł sobie poradzić. Matka dwójki dzieci zmarła.
Georgia Davis to 17-letnia dziewczyna, która jest najgrubszą nastolatką na Wyspach. Waży... 254 kilogramy. To i tak niewiele w porównaniu z Paulem Masonem, który do niedawna właściwie się nie poruszał, ponieważ organizm nie był w stanie funkcjonować przy wadze przekraczającej 440 kg. Dziś - dzięki operacji żołądka - Mason schudł (do niewiele ponad 230 kg) i może poruszać się na wózku.
Epidemia otyłości nie dotyka jedynie ludzi. Do schroniska dla zwierząt w Warwickshire trafiła niedawno Cassie, ośmioletnia suka Border Collie. Pies mógł samodzielnie zrobić zaledwie 10 kroków. Dlaczego? Ponieważ ważył 57 kilogramów, czyli tyle, ile powinny co najmniej trzy psy tej rasy. Okazało się, że właścicielka chciała dobrze. Karmiła ukochaną suczkę tym, co sama jadła. Do miski trafiały przede wszystkim „fish & chips” oraz różne smażone „przysmaki”. Cassie nie jest wyjątkiem. Na przykład w Szkocji 35 proc. psów trafiających do klinik weterynaryjnych waży za dużo.
Najgrubsi w Europie, najgrubsi w Anglii
Historie opisane powyżej to jak na razie skrajne przypadki. Jednak problem otyłości staje się na Wyspach coraz poważniejszy. Według porównawczego raportu OECD, który wydano pt. „Obesity and the Economics of Prevention. Fit not fat”, Wielka Brytania to najgrubszy kraj w Europie. Do tego liczba otyłych w Anglii w ciągu ostatnich 20 lat uległa potrojeniu. Między początkiem lat 90-tych, a połową 2000, przeciętny indeks masy ciała (BMI) wzrósł o 1,5 punktu.
W 2008 roku nadwaga dotykała 66 proc. mężczyzn oraz 57 proc. kobiet w UK. Otyłość była udziałem odpowiednio 24 i 25 proc. Przy czym jako cierpiące na nadwagę opisuje się osoby z BMI między 25 a 29,9. Otyłe są te, których indeks masy ciała przekracza 30. Kobieta, która ma 165 centymetrów wzrostu zostanie zaliczona do pierwszej grupy, gdy jej waga przekroczy 68 kilogramów. 82 i więcej będą oznaczać, że jest otyła. Natomiast u mężczyzny, który ma 175 centymetrów wzrostu to odpowiednio 77 i 92 kilogramy.