Wielki pożar rafinerii ropy w Walii

Do wybuchu doszło o godzinie 18.20 podczas konserwacji 730-metrowego zbiornika. W wyniku eksplozji zginęło czterech pracowników, a piąty z ciężkimi poparzeniami przebywa w szpitalu. - Śmierć pracowników jest dla nas ogromnym szokiem – powiedział Greg Hänggi, dyrektor generalny rafinerii. Kondolencje rodzinom zmarłych złożyli zarówno przedstawiciele rafinerii, jak i lokalne władze.

Co mówią świadkowie

- Na początku usłyszałem ogromny huk, spojrzałem w stronę rafinerii i zobaczyłem dużą kulę ognia na niebie – opowiada dziennikowi BBC Phil Horne, który w momencie wybuchu przebywał w swoim ogrodzie vis a vis miejsca, gdzie doszło do eksplozji.
- Zobaczyłam ogromny pióropusz dymu, czarna chmura zasłoniła niebo, miała z 50 metrów szerokości -  mówi Marcus Lutwyche, właściciel sklepu znajdującego się w pobliżu rafinerii.

Policja wszczęła śledztwo w sprawie wybuchu.

kk, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• Płonie wieżowiec we wschodnim Londynie
• UK: Gwałtowne ulewy i obfite opady deszczu
• Śledztwo w sprawie śmierci 42-Polaka z Sheffield
• Chemiczny wyciek w Kent
• Absurd: „Strażak Sam” na cenzurowanym, przekłamuje obraz straży!?