PRAWO
Jakie uprawnienia ma pokrzywdzony internauta?
● Pomówienie na forum
Ściganie pomówienia odbywa się z oskarżenia prywatnego. Konieczne jest sporządzenie własnego aktu oskarżenia i skierowanie go do sądu. Zanim jednak to się stanie warto złożyć zawiadomienie na policję i dobrze je uargumentować. Jeżeli funkcjonariusze do wniosku, że za ściganiem sprawcy przemawia interes społeczny, sprawa będzie prowadzona z urzędu.
● Plagiatowanie utworów
Autor wykorzystanego bez jego zezwolenia zdjęcia, tekstu lub innego utworu może złożyć zawiadomienie o przestępstwie i pozew do sądu. Podstawowym roszczeniem jest żądanie zaniechania naruszeń, wydanie uzyskanych korzyści oraz wypłata odszkodowania.
● Oszustwo
Z informacją o oszuście należy udać się na komisariat z potwierdzeniem dokonania zapłaty za towar i wydrukowaną korespondencją ze sprzedawcą. W ciągu 30 dni śledczy sprawdzą czy istnieją podstawy do wszczęcia postępowania i czy są szanse na złapanie sprawcy. Jeżeli transakcja była ubezpieczona, należy złożyć na portalu aukcyjnym wniosek o zwrot pieniędzy i wskazać jednostkę policji, gdzie wpłynęło zawiadomienie oraz sygnaturę sprawy. ADAM MAKOSZ
Serwisy internetowe: nie chcemy być ani sądami ani cenzorami
Maciej Pajęcki | NK.pl
Do tej pory ustawa głosiła, że usługodawca ma obowiązek niezwłocznie uniemożliwić dostęp do danych bezprawnych, ale jaki okres właściwie kryje się pod pojęciem „niezwłocznie”? Jeśli zostanie to sprecyzowane w rozporządzeniu, to wówczas mamy jasność sytuacji, szczególnie w kwestiach spornych. Druga sprawa – proponowane zapisy sprawiają, że usługodawca nie jest dłużej stawiany w pozycji sędziego arbitralnego i to nie on ma podejmować ostateczne decyzje dotyczące bezprawnych treści. Do tej pory sytuacja była trudna, bo wymagała momentami od usługodawcy kompetencji właściwych, np. dla sądu. Byłaby prosta, jeżeli treści takie dałoby się w sposób obiektywny rozpoznać jako treści bezprawne i przekraczające granice swobody wypowiedzi.
Paweł Klimiuk | Onet.pl
Istotne jest, aby projektowane przepisy dotyczące procedury były precyzyjne i możliwe do stosowania w praktyce na wszystkich etapach postępowania. Na firmy świadczące usługi w internecie nie powinny być nakładane obowiązki quasi-sądowego rozstrzygania, co i dlaczego jest bezprawne. To rola dla niezawisłego sądu, który ma właściwe uprawnienia oraz procedury do oceny dowodów i rozstrzygania sporów. Z tym wiąże się wyłączenie odpowiedzialności podmiotów, które udostępniają platformę do dyskusji np. w ramach forów dyskusyjnych czy innych usług społeczeństwa informacyjnego. Tylko wtedy procedura notice and takedown, jako skuteczne i proste narzędzie dla naszych użytkowników, będzie wspierać efektywne usuwanie z internetu rzeczywistych naruszeń prawa i nie będzie mogła być wykorzystana np. do ograniczania wolności wypowiedzi w internecie.
Łukasz Kołodziejczyk | Wirtualna Polska
Sam pomysł stworzenia procedury wydaje się dobrym rozwiązaniem, o ile będzie ona czytelna dla wszystkich stron i faktycznie będzie standaryzować proces, a nie stwarzać jedynie dodatkowe zagrożenie lub obciążenie dla podmiotu świadczącego usługę elektroniczną, przenosząc na niego odpowiedzialność za publikacje spornych treści.
Wraz z innymi podmiotami zrzeszonymi w Stowarzyszeniu Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska intensywnie pracujemy nad wspólnym, spójnym i jednolitym stanowiskiem dotyczącym procedury notice and takedown, które IAB Polska prezentuje i będzie prezentować w dalszych pracach legislacyjnych nad ustawą, i rozporządzeniami wykonawczymi. Istotną kwestią jest takie ustalenie obowiązków podmiotu świadczącego usługę elektroniczną, aby nie został on potraktowany jako sąd w sporze pomiędzy użytkownikami i tym samym wyłącznie obciążony odpowiedzialnością za dokonanie oceny zachowania użytkowników.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Autor: Sylwia Czubkowska
-Chcesz mieć zawsze aktualny serwis gospodarczo-prawny?
Zamów pełne wydanie Dziennika Gazety Prawnej w internecie.