Do tragedii doszło w maju ubiegłego roku. 34-letni napastnik Alphonse Kruizinga to obywatel Holandii. 19-letni Polak Marcin Bilaszewski wraz z grupą swoich przyjaciół jechał autobusem linii 254 na imprezę w centrum Londynu, gdzie planowali świętować 18. urodziny swojej dziewczyny Ani – podaje serwis BB News.
W trakcie podróży jeden ze współpasażerów – 34-letni Kruizinga zachowywał się dość podejrzanie. Mężczyzna wyglądał na odurzonego narkotykami. Zaczął ubliżać Polakom, mówić o II wojnie światowej i o winie Polaków za to, że do niej doszło.
Podczas gdy młodzi ludzie wysiadali na przystanku, agresywny mężczyzna uderzył dziewczynę Marcina. Kiedy chłopak próbował wyprowadzić ją z autobusu, napastnik wymierzył mu śmiertelny cios nożem.
Kruizinga uciekł z miejsca zdarzenia. Kilka dni później został zatrzymany i aresztowany. W rękawach miał ukryte dwa noże. Początkowo miał odpowiadać przed sądem za morderstwo, ale od tego zarzutu został uniewinniony. Skazano go na minimum pięć lat więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci 19-letniego Polaka.
Marcin Bilaszewski mieszkał w Londynie razem z ojcem od pięciu lat. Oboje pracowali na budowach w północnej części stolicy.
Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk
789 komentarzy
Tak dla scislosci, dostal nieograniczona kare wiezienia (IPP- indeterminate sentence of Imprisonment for Public Protection), i przed uplywem 5 lat nie moze sie ubiegac o zwolnienie. Po uplywie 5 lat, zwolnienie moze nastapic tylko jesli komisja zgodzi sie ze nie stanowi zagrozenia dla zycia/zdrowia innych; malo prawdopodobne, zeby udalo mu sie wyjsc po 5 latach. Po wyjsciu bedzie na dozorze, za zlamanie warunkow wroci do wiezienia, a ponowne rozpatrzenie zwolnienia warunkowego potrwac moze bardzo dlugo, albo wcale nie dojsc do ponownego zwolnienia.
profil | IP logowane