Za pierwsze półrocze strata AMP wyniosła 2,16 mld australijskich dolarów (1,4 mld dol. amerykańskich) wobec zysku w wysokości 303 mln dolarów australijskich w pierwszym półroczu ub. r.
Wśród głównych powodów wymienia się odpisanie na straty nierentownych brytyjskich operacji Pearl, NPI i London Life. Dyrektor generalny Andrew Mohl przyznał, że ekspansja na brytyjskim rynku ubezpieczeniowym nastąpiła w niestosownym czasie: "Nasze sprawozdania finansowe obciążone były nadmiernym ryzykiem, a cena, którą zapłaciliśmy za niektóre aktywa była wygórowana" - powiedział Mohl. Wynikiem ekspansji AMP w Wlk. Brytanii była konieczność dokapitalizowania spółek zależnych w tym kraju po to, by miały one minimum rezerw kapitałowych wymagane w prawie brytyjskim.
AMP opracowało już plan rozdzielenia operacji australijskich i brytyjskich, ale analitycy obawiają się, że firmie może nie starczyć środków na przeprowadzenie "rozwodu". Akcjonariusze będą głosować nad planem jeszcze w tym roku. Nie jest to jedyny problem AMP. Australijskie władze odpowiedzialne za nadzór nad sektorem ubezpieczeń podjęły decyzję o wszczęciu dochodzenia w sprawie nietypowego obrotu akcjami AMP na krótko przed oficjalnym ogłoszeniem o rozdziale operacji australijskich od brytyjskich.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.