Tematem zainteresowali się dziennikarze BBC, którzy przeprowadzili drobiazgowe analizy. Wspominana wyżej opłata za ubezpieczenie rzecz jasna nie zdarza się zbyt często, ale generalnie młodzi kierowcy w UK muszą się liczyć ze słonymi opłatami związanymi z OC i AC. Najczęściej przychodzi im płacić około 2-3 tysięcy funtów rocznie za ubezpieczenie swojego pierwszego samochodu.
Takie kwoty dla wielu młodych mieszkańców Wysp są poważnym wydatkiem. Dla sporej grupy kierowców stanowią wręcz barierę nie do pokonania. Nic dziwnego, że coraz częściej dochodzi do sytuacji, kiedy młody człowiek odstawia samochód do garażu, bo nie stać go na opłacenie ubezpieczenia.
Brak konkurencji
Zdaniem dziennikarzy BBC, wysokie stawki ubezpieczeniowe samochodów w Irlandii Północnej to efekt braku konkurencji w tej branży. Kierowcy mają bowiem do wyboru tylko trzy firmy ubezpieczeniowe - to Axa, Aviva oraz Quinn Insurance. Początkującym kierowcom nie sprzyja również polityka firm ubezpieczeniowych, które osoby w wieku 17-20 traktują jako grupę dużego ryzyka. Stąd tak wysokie, wręcz wygórowane stawki
Nic więc dziwnego, że świeżo upieczony kierowca w Irlandii Północnej musi się liczyć z wydatkiem średnio 3,6 tys. funtów rocznie za ubezpieczenie samochodu. Trochę lepiej jest w przypadku kobiet – panie mogą liczyć na mniejsze składki – około 1,5-2 tys. funtów. To dużo mniej od 17-letniego chłopaka, który musi zapłacić 3 tysiące za polisę małego samochodu miejskiego.
Eksperci zajmujący się ochroną konsumencką alarmują, że w ostatnim czasie najmłodsi kierowcy w Irlandii Północnej doświadczyli podwyżek składek o 51 proc. To wszystko powoduje, że narasta zjawisko przepisywania samochodów na rodziców, którzy mają zniżki i płacą niższe składki. Sytuację potwierdzają zarówno ubezpieczalnie, jak też i policjanci.
Firmy ubezpieczeniowe bronią się, że nawet obecne wysokie stawki dla młodych kierowców nie rekompensują szkód i ryzyka wynikającego z ich zachowania na drogach. Jedna piąta świeżo upieczonych kierowców ma na swoim koncie kolizję lub wypadek w ciągu pierwszych sześciu miesięcy jazdy. W latach 2004-2008 młodzi kierowcy byli odpowiedzialni za 66 wypadków śmiertelnych i 439 poważnych obrażeń.
Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk