MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

07/04/2011 13:28:00

Brytyjczycy to najgorsi turyści

Brytyjczycy to najgorsi turyści Nie dają napiwków, są pijani i często się awanturują, nie uczą się miejscowego języka i nie interesuje ich miejscowa kultura, a nawet nie próbują lokalnej kuchni – tak oceniają się mieszkańcy UK.

Zdaniem samych Brytyjczyków, ich zachowanie się za granicą nigdy nie przysparzało im powodów do dumy, ale najnowsza ankieta przeprowadzona przez wyszukiwarkę Skyscanner potwierdza tę smutną prawdę o zachowaniu brytyjskich turystów.


Brytyjczycy zajęli czołowe miejsca w niemal każdej kategorii: od „nie chcą uczyć się lokalnego języka ani poznać miejscowej kultury”, przez „nie próbują miejscowej kuchni”, do „są pijani i awanturują się”. Zauważono również ich niechęć do dawania napiwków.

Co ciekawe, najwięcej głosów w ankiecie Skyscanner – ponad 1000 - oddali sami Brytyjczycy. Jedyna kategoria, w której Brytyjczycy zostali pobici to „są ordynarni”, słynne są przecież angielskie dobre maniery, dzięki którym w tej kategorii zajęli oni dopiero czwarte miejsce, złoty medal zaś przypadł Rosjanom, a drugie i trzecie miejsce odpowiednio zajęli Niemcy i Amerykanie.

poi

Na drugim końcu skali, sytuacja jest bardzie zróżnicowana: najlepsi w uczeniu się obcych języków są Skandynawowie, Japończycy zostali uznani za najbardziej uprzejmych i dobrze zachowujących się turystów, a Australijczycy są najlepsi, jeśli chodzi o eksperymentowanie z lokalną kuchnią. Zaś najwyższe napiwki dają Amerykanie.

Sam Baldwin, redaktor działu turystyki Skyscanner tak skomentował wyniki ankiety:
- Przeważająca większość brytyjskich turystów, będąc za granicą, zachowuje się przyzwoicie a także chętnie poznaje obcą kulturę, zwyczaje i język. Ale wygląda na to, że stereotyp głośnego, pijanego Brytyjczyka na wakacjach w Hiszpanii, który tylko wyleguje się na plaży i odwiedza bar za barem zdominował sposób, w jaki postrzegamy zachowanie naszych ziomków na zagranicznym urlopie.

Źródło: www.skyscanner.pl

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 7)

krakn

1080 komentarzy

8 kwiecień '11

krakn napisał:

Co do jedzenia.
powiem tak, hotel w kraju który jest jednym z najlepszych, najbardziej urozmaiconych, niepowtarzalnych pod względem smaków, aromatów ziół, i w ogóle kompozycji smakowych i wzrokowych, jakim są włości, Hiszpanie i Francuzi, bez syfiastego bez smakowego, "english brekfest" nie mieli by klientów.
Znam kilku anglików, którzy na wakacjach w innych krajach są Wq-eni jeżeli nie ma boczku i jajka i białej kiełbasy na śniadanie.
Potrafią zepsuć cały wyjazd przez to.
Moje zdanie jest niezmienne, choć z przyjemnością poznam kogoś kto to zmieni, pod względem ubierania i kuchni, Anglicy są totalnymi bezguściami.
Mam wrażenie że tu są zawody, im gorzej tym lepiej.

profil | IP logowane

krakn

1080 komentarzy

8 kwiecień '11

krakn napisał:

Dwunasty, ale jak te Anglice wywalą na basenie te swoje płuca to nie dziwi że już nie doniosły tego do plaży :)))

Fakt w krakowie faktycznie szaleli, nie wiem czy jeszcze szaleją.
W Hiszpanii i na wyspach hiszpańskch byłem świadkiem wielokrotnego wypraszania anglików z restauracji, nawet w hotelu ****
Dla nich to było zabawne, wchodzenie na czworakach w majtkach, a nawet i bez.
Z oddechem po wódzie i koką pod nosem.

lecąc z anglikami z hiszpanii, gdy wysiada się z samolotu grzęźnie się w zdeptanych poduszkach, kocach, zniszczone i zdeptene słuchawki do oglądanie TV, w śmieci po jedzeniu ...
Mimo że kilka minut przed lądowaniem obsługa starała się wszystko pozbierać.
Po prostu przez kilka pierwszych razy byłem w szoku, jak można narobić w koło siebie tyle gnoju w 3 godziny.

profil | IP logowane

andypolo

243 komentarze

7 kwiecień '11

andypolo napisał:

Nic nowego nie odkryli. Tylko co do napiwków to bym ustawił inną kolejność: 1-Brytyjczycy, 2-Chińczycy, 3-Francuzi. Kiedyś w folderach reklamujących Wycieczki Statkami pasażerskimi była napisana cena za wycieczkę, przy której była klauzulka z wyższą ceną dla Brytyjczyków (nie zostawiali ustalonych napiwków dla obsługi)

profil | IP logowane

_Dida_

4 komentarze

7 kwiecień '11

_Dida_ napisała:

Nie naszych Cowboy.To Sam Baldwin mówił o swoich ziomkach ;)
Co do picia..nie bedę się sprzeczać :)

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

7 kwiecień '11

Cowboy napisał:

jakich naszych ziomkow ?
co tez niby pijemy mocno ?

profil | IP logowane

Dwunasty

86 komentarzy

7 kwiecień '11

Dwunasty napisał:

Zobaczyć Brytyjczyka na plaży to tak spotkać fokę na bałtyckiej plaży:))
Czasami się trafi...
Wieksosc angoli siedzi calymi dniami przy basenie ot co.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska