MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

05/04/2011 12:10:00

Guardian: Jak żyją polskie rodziny?

Guardian: Jak żyją polskie rodziny?- Na to pytanie próbował odpowiedzieć Patrick Kingsley, dziennikarz „Guardiana”. Postanowił spędzić kilka dni w polskiej rodzinie i opisał świat widziany oczami młodych Polaków, u których spędził kilka dni w drugiej połowie marca.

Marcin i Sylwia Baniakowie mają niewiele ponad 30 lat. Wraz ze swoimi dwiema córkami mieszkają w Nowej Hucie, która zarówno dla krakowian jak i wielu Polaków jest symbolem minionych czasów komunistycznych. - Jeszcze nie tak dawno okolice naszego mieszkania były traktowane jak slumsy. Ale wszystko się zmienia - od czasu, kiedy kupiliśmy te 50-metrów za 100 tys. złotych, wartość mieszkania wzrosła trzykrotnie – opowiada.


Marzenie o domu

Dziennikarz w cyklu "Nowy świat" opisuje, jak żyją Polacy - „Mieszkanie składa się z czterech pomieszczeń – kuchni, pokoju dla dzieci, łazienki i salonu. Jestem zaskoczony - nie ma tutaj sypialni, małżonkowie śpią w dużym pokoju na rozkładanej sofie”. Polak tłumaczy Brytyjczykowi, że to typowe dla mieszkań w blokach i podkreśla, że Polska ma dosyć niską w skali europejskiej średnią przestrzeń na jednego człowieka.
W salonie Baniaków regały uginają się pod książkami takich autorów, jak np. Coetzee, John Banville, Doris Lessing, David Mitchell i Cormac McCarthy, czy współczesnych pisarzy, którzy są klientami Marcina - Ignacego Karpowicza i Jacka Dukaja. Posiadają też imponującą płytotekę, wśród której centralne miejsce zajmują kolekcje zespołu Radiohead.

Marcin marzy o tym, aby wreszcie zamieszkać w swoim domu. Cztery lata temu kupił działkę budowlaną kilka kilometrów od Krakowa. Pierwotnie to miała być inwestycja – planował ją sprzedać, jak ziemia zyska na wartości. - Jednak zmieniliśmy zdanie po tym, jak cena naszego mieszkania w Nowej Hucie w ciągu kilkunastu miesięcy wzrosła do ok. 300 tys. Pomyśleliśmy, że niewiele drożej wyniesie zbudowanie dwupiętrowego domu – opowiada Polak. Dom już stoi, nie jest jeszcze wykończony, ale przy odrobinie szczęścia Baniakowie zamieszkają tam pod koniec roku. - Budowa wymagała od nas wiele wysiłku i oszczędzania – mówi Baniak – Nie jeździliśmy na wakacje, nie kupiliśmy samochodu, część pieniędzy pożyczyli nam rodzice, sporo prac wykonaliśmy sami.

Dochody i wydatki

Sylwia Baniak przygotowała dla Patricka Kingsley'a sporo dań typowo polskich – pierogi, barszcz czerwony, placki ziemniaczane, smalec, ale jak podkreśla dziennikarz – nie pozwoliła się sfotografować w kuchni. „Nie chce być postrzegana jako typowa polska gospodyni. Planuje zimą wrócić do pracy” - pisze Kingsley i słowami Marcina przedstawia problemy, na jakie napotykają w Polsce młode matki: „Wielu pracodawców szuka wymówek, aby pozbyć się z pracy kobiet, które urodziły dzieci. W przypadku Sylwii jest inaczej, ponieważ pracuje w urzędzie państwowym, ale wielu prywatnych przedsiębiorców dyskryminuje matki. Znam kobiety, które z obawy o zwolnienie obawiają się rodzić dzieci”. Tym bardziej, że wsparcie finansowe ze strony państwa dla młodych rodziców w Polsce praktycznie nie istnieje – to tylko 1000 złotych becikowego.
To wszystko sprawia, że rodziny muszą liczyć się z każdą wydaną złotówką. Baniakowie rzadko jadają w restauracjach, a zakupy trzy razy w tygodniu robią w Lidlu. Wydatki na jedzenie stanowią jedną trzecią ich dochodu, a ceny niektórych produktów znacznie wzrosły w ciągu ostatnich tygodni. Dziennikarz przytacza jako przykład cukier, który jeszcze miesiąc temu kosztował ok. 3 zł, a obecnie jego cena waha się między 5 a 7 zł.

Marcin pracuje w dziale PR jednego z największych polskich wydawnictw - „Wydawnictwie Literackim” i jest zadowolony z tego, co robi. Wcześniej pracował w Radiu Kraków, gdzie miał własną audycję muzyczną, ale ze względów politycznych stracił zatrudnienie. Obecnie zarabia ok. 4400 zł miesięcznie, z czego ponad 300 zł idzie na podatek, 600 na składkę emerytalną i ok. 300 zł na ubezpieczenie zdrowotne, w portfelu zostaje 3000 zł. Jedna trzecią z tego wydaje na jedzenie, część przeznacza na opłaty takie, jak energia elektryczna, woda, gaz, a za resztę wykańcza nowy dom.


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 12, pokaż wszystkie)

polakm

40 komentarzy

14 maj '11

polakm napisała:

jeszcze inny Anglik powinien pomieszkać chociaż tydzień z przeciętnym polskim emerytem lub emerytką i zajrzeć do ich portfela , wydatków na życie i posłuchać ich opinii o życiu na emeryturze. Ciekawa jestem jakiej treści byłby to artykuł , czy też podobne idiotyzmy .......jak piękne jest życie staruszka!!!!

profil | IP logowane

kaza10000

33 komentarze

8 kwiecień '11

kaza10000 napisał:

Ach jak cudownie czytać takie bzdury, przynajmniej uśmiech pojawił się na mojej zmęczonej twarzy:)

profil | IP logowane

Radial

8 komentarzy

7 kwiecień '11

Radial napisała:

Ja mieszkam w Polsce i za 3000zł też nie potrafiłaby wyżywić siebie i dwójki dzieci, popłacić rachunków itp. No ale na szczęście mam męża na wyspach:) niech głupot nie piszą, że za trzy tysiące może przeżyć czteroosobowa rodzinka i jeszcze zostaje kasa na budowę domu. Chyba, że ja jestem taka nieudolna. No i do tego wożę tyłek samochodem, ale za to nie słodzę herbaty:)

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

6 kwiecień '11

Cowboy napisał:

opiekun
kurator
opiekunka
obrońca
piastun
kustosz
cerber

Teoretycznie wszystko to moze zwierac slowo :

" guardian "

REWELACJA

profil | IP logowane

Netta6

11 komentarzy

6 kwiecień '11

Netta6 napisała:

Skoro oni są tak gospodarni to ja jestem bardzo rozrzutna. W życiu nie potrafiłabym za 3000 zł wykarmić 4-ro osobowej rodziny, popłacić rachunków które w blokach są nie małe (1100 zł płacę w Polsce miesięcznie za M4) i jeszcze kupić działkę i postawić chałupę. A gdzie ubrania? Podręczniki? Przybory do szkoły? Koszty utrzymania samochodu?
Jak to się robi???

profil | IP logowane

autor65

74 komentarze

6 kwiecień '11

autor65 napisał:

4400 mc to jest 3000 na lapke! z tego 1000 na pierogi i smalec dla czteroosobowej rodzinki, pozostale pieniazki na oplaty biezace(prad, gaz, czynsz, tel. przejazdy itp.). Z zaoszczedzonych pieniazkow kupujemy dzialke pod miastem za okolo 1500 zlotych i budujemy domek za okolo 15000 zlotych chyba chodzi o 10m2 ziemi i altanke! Co za bzdury!
Chyba, ze mamusia siedzi od 15 lat w Chicago bo inaczej to przeciez niemozliwe!

profil | IP logowane

ned1982

54 komentarze

5 kwiecień '11

ned1982 napisał:

Odwiedził by przecientną rodzinę z 3 dzieci zarabiajacą niespełna 1500zł na ręke to by sie dopiero zdziwił !

profil | IP logowane

ned1982

54 komentarze

5 kwiecień '11

ned1982 napisał:

Z tego co przeczytałem wynika ze z naszego kraju nie trzeba wogóle wyjezdzac ,, Marcin zapytany o to, czy myślał o emigracji, odpowiada, że nie. Po pierwsze – jest zadowolony ze swojej pracy. Po drugie – prawdopodobnie za granicą musiałby zajmować się czymś innym, jak jego kolega .


teraz są o wiele bardziej świeccy w swoich przekonaniach. Marcin zapytany o to, czy myślał o emigracji, odpowiada, że nie. Po pierwsze – jest zadowolony ze swojej pracy. Po drugie – prawdopodobnie za granicą musiałby zajmować się czymś innym, jak

profil | IP logowane

AGALON

21 komentarz

5 kwiecień '11

AGALON napisał:

Wypraszam sobie,
jak mozna pisac "Jak żyją polskie rodziny?"
skoro dziennikarz „Guardiana” odwiedzil jedna rodzine.

Przeciez ponizej napisane jest,ze dziennikarz, tylko "probowal odpowiedziec".
Swoja droga o zarobkach 4400zl mcznie, niejedna rodzina w PL moze tylko pomarzyc ;/

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

5 kwiecień '11

Cowboy napisał:

Wypraszam sobie,
jak mozna pisac "Jak żyją polskie rodziny?"
skoro dziennikarz „Guardiana” odwiedzil jedna rodzine.

Z FASZYSTOWSKIEJ PROPAGANDY - umia korzystac - sami czegos oryginalnego to angole juz ani mru mru

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska