Takie dane pojawiają się w opracowaniu przygotowanym przez Swansea University. Jego autorzy przewidują, że te koszty będą niestety cały czas rosły. Powód jest prosty – na Wyspach przybywa osób z nadwagą i otyłością, które trzeba leczyć. To zjawisko coraz powszechniejsze wśród nastolatków. Rośnie też grupa osób, które nadmierne spożywanie alkoholu przypłacają długotrwałym leczeniem szpitalnym – podaje serwis BBC News.
Dr Tony Jewell uważa, że oba czynniki chorobowe mają jedną cechę wspólną – można im samemu zawczasu zapobiec. Dlatego też to pacjenci powinni być odpowiedzialni za swoje czyny doprowadzające ich do takiego stanu.
Najgorzej w Walii
Nic dziwnego, że frustracja lekarzy rośnie, skoro co roku tylko w Walii budżet NHS przeznacza na leczenie otyłych pacjentów ponad 73 mln funtów. Na opiekę nad osobami nadużywającymi alkoholu idzie z kolei co roku średnio 70 mln funtów. Wychodzi więc na to, że każdy mieszkaniec Walii dokłada do tego leczenia osób otyłych 27 funtów, a do leczenia alkoholików 24 funty.
- Mieszkańcy Walii nadal są w czołówce chorób spowodowanych przez nadmierne spożywania alkoholu, palenie papierosów czy chorobliwą otyłość. To wszystko można nazwać nawykami życiowymi, które należy zmienić. Walia przoduje nie tylko na Wyspach, ale wyróżnia się na minus wobec wielu krajów europejskich. Praktycznie 10 proc. wydatków na służbę zdrowia dotyczy chorób, którym można było zapobiec – mówi prof. Ceri Phillips, współautorka badań.
Ważna profilaktyka
Eksperci uważają, że koszt leczenia takich chorób trzeba rozwiązać w „bardziej efektywny ekonomicznie” sposób. Skorzystać na tym miałby przede wszystkim budżet NHS. – Ludzie muszą zrozumieć jakie są społeczne i zdrowotne skutki złych nawyków związanych z odżywianiem i korzystaniem z używek. Od ich wyborów całkowicie zależy ich własne zdrowie i styl życia – mówi dr Jewell.
- To zrozumiałe, że ludzie liczą na służbę zdrowia kiedy dopada ich choroba. Jednak powinno to działać również w drugą stronę, skoro akurat tym chorobom można zawczasu zapobiec. Ludzie powinni więc pomagać także NHS poprzez odpowiedzialność za swoje czyny – dodaje Jewell.
Z najnowszych nadań wynika, że ponad 57 proc. mieszkańców Walii cierpi na otyłość i nadwagę. Z kolei jedna czwarta społeczeństwa ma spore problemy z nadużywaniem alkoholu.
Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk