Elektroniczne papierosy mogą zabić?

Chodzi o śmierć niejakiego Terence’a Millera z Gateshead. Pacjent od dłuższego czasu używał e-papierosów. Następnie poważnie zachorował. Lekarz zdiagnozował ciężkie zapalenie płuc. Leczenie nadzorował dr Rob Allcock z Queen Elizabeth Hospital. Jego zdaniem pojawienie się choroby może mieć związek  z używaniem elektronicznych papierosów – czytamy w serwisie BBC News.

Coraz bardziej popularnych zamiennik tradycyjnych papierosów to urządzenie zasilane baterią, zawierające kartridż z płynną nikotyną. Jest ona podgrzewana, dzięki czemu użytkownik wdycha jej opary, a wydycha mgiełkę, a nie dym. E-papierosy mają wielu zwolenników, którzy traktują je jako zdrowszą alternatywę dla tradycyjnych papierosów – użytkownicy nie muszą bowiem wdychać smoły czy tlenku węgla.

Zdaniem lekarza, jego pacjent używał mieszkanki nikotyny i płynnej postaci olejku. – W literaturze medycznej znajdziemy wiele opisów skutków wdychania olejów, w tym np. ropy naftowej. Efekty są dość zbliżone do tych zaobserwowanych u pacjenta. Niestety, nie ma za to badań i opracowań, które sprawdzałyby co się dzieje z płucami człowieka wdychającego przez dłuższy czas zawartość kartridżów od e-papierosów – mówi dr Allcock.
Innego zdania są handlowcy z branży e-papierosów. Przedstawiciele Electronic Cigarette Industry Trade Association nadal oficjalnie promują swoje wyroby jako „o wiele bardziej bezpieczne niż zwykłe papierosy”. Ich zdaniem praktycznie 100 proc. użytkowników e-papierosów wcześniej paliło tradycyjne papierosy i właśnie ten fakt sprawia, że występują u nich choroby płuc.

Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• Ponad połowa pielęgniarek myśli o odejściu z zawodu
• UK: Kolejny lek na Covid-19
• UK: Szczepionka dająca wieloletnią odporność na Covid-19
• UK: Nowy lek na Covid-19
• Uwaga na podwójne zagrożenie – Covid-19 i grypa!