Polak ofiarą wypadku drogowego

Polak zmarł na początku marca, zaraz po tym jak został potrącony przez pędzące bmw. Samochód z nadmierną prędkością jechał przez Tottenham High Road. Było tuż przed północą, ruch nie był duży. Co więcej, po potrąceniu Andrzeja P. kierowca nie zatrzymał się i uciekł z miejsca wypadku. Policjanci znaleźli porzucony samochód niedaleko od miejsca zdarzenia – podaje serwis haringeyindependent.co.uk.

Dzień po wypadku na policję zgłosił się jeden z mężczyzn jadących bmw. 47-letni kierowca został przesłuchany i aresztowany. Zarzuca mu się niebezpieczną jazdę i spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Funkcjonariusze zatrzymali również pasażera samochodu. Postawiono mu te same zarzuty. Obaj oskarżeni po kilku dniach zostali zwolnieni za kaucją. Na wolności pozostaną do czerwca, wtedy odbędzie się ich rozprawa.

W tym czasie policjanci będą analizować m.in. zapis z monitoringu miejskiego. Na nagraniach widać m.in. drugi samochód, który pędzi ulicą zaraz po wypadku. Film pokazuje jak dwa auta jadą z dużą prędkością przez znaczny odcinek drogi, razem wyprzedzając inne pojazdy.

Policjanci apelują o pomoc w zidentyfikowaniu kierowcy drugiego samochodu. Z informacjami można dzwonić po numer 0208 597 4874.

Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• Zdejmij nogę z gazu
• Śmiertelny wypadek w UK – nie żyje trzech Polaków
• Elektryczne hulajnogi i deskorolki - tysiące incydentów
• Ne zabiłam, to był wypadek
• Po wypadku zapomniała języka angielskiego