Wcześniej pojawiały się spekulacje, że po wczorajszym zamachu na budynek ONZ rozważany jest wyjazd pracowników organizacji z Bagdadu.
W zamachu zginęło co najmniej 17 osób - w tym specjalny wysłannik sekretarza generalnego Sergio Vieira de Mello. Są też dziesiątki rannych. Nie wiadomo ile osób znajduje się jeszcze pod gruzami i ile z nich przeżyło zamach.
W budynku pracowały setki osób personelu ONZ. Wśród rannych jest też wielu Irakijczyków - mieszkańców okolicy i petentów, którzy próbowali załatwić swoje sprawy w siedzibie ONZ. Wybuch był tak silny, że odłamki szyb spadały w promieniu dwóch kilometrów.
Akcja ratownicza trwa Na gruzowisku trwa akcja ratownicza, ale intensywność prac osłabła. Wojskowe helikoptery patrolują teren, zaś amerykańscy żołnierze pilnują okolic obiektu.
ONZ podała nazwiska części osób, które zginęły we wczorajszym ataku. Obok Sergio Vieiry de Mello na liście są także obywatele Filipin, Egiptu, Wielkiej Brytanii, USA i Kanady.
Zamach potępiły rządy wielu krajów świata. Określa się go jako barbarzyński i zdradziecki akt chorego terroryzmu.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.