Mniej pracy dla wykwalifikowanych imigrantów

Minister ds. imigracji Damian Green potwierdził w „Telegraph”, że ograniczeniu ulegnie m.in. liczba stanowisk w ramach tzw. „shortage occupation list”, dzięki którym wielu przedsiębiorstwom i placówkom publicznym łatwiej i taniej było zatrudnić imigrantów. Rząd zdecydował się na usunięcie 270 tysięcy stanowisk pracy przeznaczonych dla cudzoziemców.

Eksperci rządowi mają za zadanie przyjrzeć się innych sektorom zatrudnienia w celu wyszukania zawodów, w których można ograniczyć możliwości zatrudniania fachowców z zagranicy.  Wszystko po to, aby zapewnić pracę brytyjskim absolwentom, którzy coraz częściej prosto po szkole udają się na zasiłek dla bezrobotnych. Wygląda więc na to, że Brytyjczycy zaczęli się na poważnie przejmować hasłami w stylu „imigranci zabierają nam pracę”.

Pierwszeństwo dla fachowca Brytyjczyka

Zmianie mają ulec zasady rekrutacji na stanowiska objęte do tej pory przez „shortage occupation list”. Jak dotąd na liście znajdowały się zawody, na które nie było chętnych wśród rodowitych mieszkańców Wysp lub po prostu brakowało fachowców. Dzięki takim rozwiązaniom pracę znajdowało wielu imigrantów. W takich przypadkach nawet ogłoszenia o pracę nie pojawiały się w brytyjskich mediach, kierowane były od razu na rynki zagraniczne.

W zawodach o których mowa obecnie w UK pracuje około 500 tys. osób. Większość z nich to nadal fachowcy brytyjscy, ale ich liczba spadła do 230 tys. Nowe przepisy mówią o tym, że w tych zawodach będą mogli pracować imigranci, ale tylko w przypadku, gdy na dane stanowisko wymagane będzie ukończenie studiów lub fachowe wykształcenie. W praktyce oznacza to, że imigranci będą mieli problemy, aby móc pracować m.in. w zawodach związanych z opieką, spawaniem rur, obróbką mięsa czy strzyżeniem owiec. Na przykład imigrant będzie mógł pracować na stanowisku szefa kuchni, ale pod warunkiem posiadania pięcioletniego doświadczenia.
- Te zmiany sprawią, że do UK trafią naprawdę wykwalifikowani imigranci, a lokalne firmy zaczną interesować się brytyjskimi kandydatami w pierwszej kolejności. Dopiero w przypadku braku chętnych firmy sięgną po imigrantów. Rząd przede wszystkim chce przywrócić wielu rodaków do pracy, sprawić, aby przedsiębiorcy mogli znaleźć wykwalifikowanych ludzi na miejscu, bez potrzeby ratowania się cudzoziemcami – mówi minister Green.

Eksperci szacują, że wspomniane zmiany dotkną grupę około 5 tys. imigrantów. W UK bezrobotnych obecnie jest prawie 2,5 mln osób. W ostatnim kwartale ich liczba wzrosła o 44 tys. Bezrobocie wśród młodych osób jest najwyższe od lat i waha się na poziomie miliona absolwentów.

Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• UK potrzebuje migrantów aby pobudzić wzrost gospodarczy uważają Brytyjczycy
• UK chce budować z Polską sojusz będący alternatywą dla Unii
• UK i Polska wspólnie zaprojektują niszczyciela czołgów
• Boris Johnson zwolni 90 tys. pracowników civil service
• Wstyd i rozczarowanie po brexicie