MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

24/02/2011 13:31:00

Bierzcie nasze córki, ale zostawcie nam władzę

Bierzcie nasze córki, ale zostawcie nam władzęCzy pozwoliłbyś swojej córce wyjść za Polaka? Okazuje się, że ponad połowa Brytyjczyków nie miałaby nic przeciwko takiemu małżeństwu. Trudniej byłoby im natomiast zaakceptować Polaka w roli swojego szefa, lokalnego radnego lub pełnoprawnego obywatela Zjednoczonego Królestwa.

Czy pozwoliłbyś swojej córce wyjść za Rolling Stone'sa? Tak prowokacyjnie pytali brytyjscy dziennikarze w latach 60-tych. Nie wiadomo ilu z ówczesnych Wyspiarzy zaakceptowałoby taki krok swej ukochanej pociechy. Wiadomo natomiast, że gdyby dziś powtórzyć to samo pytanie, tyle tylko, że Stonesa zastąpić Polakiem, to ponad połowa Brytyjczyków nie miałoby nic przeciwko takiemu małżeństwu. Trudniej byłoby im natomiast zaakceptować Polaka w roli swojego szefa, lokalnego radnego lub pełnoprawnego obywatela Zjednoczonego Królestwa.


Wszystkie te rewelacje przynosi opublikowany w połowie grudnia raport Fundacji Instytut Spraw Publicznych - jednego z wiodących polskich ośrodków badawczych. Jesienią tego roku pracownicy Instytutu (na zlecenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych) postanowili sprawdzić, co Brytyjczycy sądzą o polskich emigrantach. W tym celu przepytali reprezentatywną próbę ponad tysiąca mieszkańców Zjednoczonego Królestwa. Byli wśród nich zarówno dobrze zarabiający, młodzi, wykształceni menadżerowie, jak też emeryci i pracownicy fizyczni.

- Dziesięć lat temu pytaliśmy się Brytyjczyków o to, jak postrzegają Polskę jako państwo i czy skłonni są zaakceptować jej ewentualny akces do Unii Europejskiej. Od tego czasu do Wielkiej Brytanii napłynęła ogromna ilość polskich emigrantów. Widać ich wszędzie - w firmach, szkołach, sklepach i restauracjach. Mimo tego żaden z polskich ośrodków badawczych nie sprawdził na większą skalę jak to zjawisko przełożyło się na postrzeganie Polaków przez Wyspiarzy. Pora więc było nadrobić te zaległości - wyjaśnia Justyna Frelak, analityk Fundacji i zarazem jedna ze współautorek raportu.  

Wyspiarzy pytano zarówno o ich ogólne wrażenia dotyczące Polaków, jak też stopień ewentualnej aprobaty dla pewnych konkretnych sytuacji. I cóż się okazało? Ponad połowa Brytyjczyków uważa, iż przebywający na Wyspach Polacy nie gorzej aniżeli inne mieszkające w UK nacje pasują do tamtejszego społeczeństwa. Co czwarty ocenił ów "stopień dopasowania" jako "taki sobie", a jedynie 16 procent ankietowanych sądzi, że Polacy w mniejszym lub większym stopniu nie pasują do realiów życia nad Tamizą.

Wbrew pojawiającym się okresowo w mediach doniesieniom o strachu, niechęci, czy wręcz panice jakie wśród rodowitych Wyspiarzy budzić ma obecność Polaków na tamtejszym rynku pracy, to przeciętny mr Smith nie robi z tego powodu dramatu (a przynajmniej oficjalnie tego nie ujawnia). W sześć lat po otworzeniu granic Zjednoczonego Królestwa dla przybyszy z "Lechistanu" ponad połowa pytanych Brytyjczyków ocenia ten krok jako słuszną decyzję (aczkolwiek ponad jedna trzecia respondentów była przeciwnego zdania). Przedsiębiorcy są bardzo zadowoleni z pracy zatrudnionych u nich Polaków (tak odpowiedziało ponad dwie trzecie uczestników sondażu; jedynie 7 proc. narzekało na polskich pracowników), a brytyjscy koledzy doceniają naszą pracowitość, fachowość i rzetelność. Wyspiarze przeważnie nie mają nic przeciwko pracy w jednym zespole z przybyszem znad Wisły (aprobatę do takiej kooperacji wyraziło blisko 70 proc. z nich). Jeśli ktoś liczył natomiast, że rozpowszechniony wizerunek Polaka przy zmywaku odejdzie do historii, a jego miejsce zajmie obraz polskiego inżyniera, informatyka, czy lekarza, to może czuć się nieco zawiedziony - trzy czwarte uczestniczących w badaniu respondentów nadal kojarzy nas wyłącznie z wykonywaniem prostych, niewymagających specjalnych kwalifikacji robót. Na pocieszenie można jednak dodać, że nawet ta mało spektakularna praca jest doceniana. Niemal połowa ankietowanych uznało bowiem, iż otwarcie brytyjskiego rynku pracy dla Polaków przyśpieszyło wzrost gospodarczy kraju i zwiększyło trafiające do budżetu wpływy z podatków, a niemal dwie trzecie zauważyło, iż nasza obecność dała tamtejszym pracodawcom możliwość łatwiejszego znalezienia poszukiwanych przez siebie pracowników.


 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 7)

Cowboy

3603 komentarze

2 marzec '11

Cowboy napisał:

na weekend-a tez nie warto !
puste jak bebny :(

profil | IP logowane

krakn

1080 komentarzy

26 luty '11

krakn napisał:

hehe, ktoś kto pisał ten tekst nie mieszka w UK :)
"Córkę angielkę" to można wziąć na weekend, na chwile, a nie na żonę :P

profil | IP logowane

Argosman

17 komentarzy

25 luty '11

Argosman napisał:

"Lechistan", owszem trąci troche myszką, ale nie widzę nic idiotycznego dla nazwania tak naszego kraju. Stylistyka wypowiedzi pozwala, a wręcz nakazuje by nie powtarzac po kilka razy tego samego słowa, lecz uzywac synonimów. Lechistan jest w mojej opinii jak najbardziej poprawny.

profil | IP logowane

Kasia_red

239 komentarzy

25 luty '11

Kasia_red napisała:

Lechistan - historyczna nazwa Polski, używał jej w swojej Kronice Wincenty Kadłubek. Tu jest ciekawa dyskusja na temat genealogii tej nazwy: http://www.historycy.org/index.php?showtopic=1007

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

24 luty '11

Cowboy napisał:

Polak zanim dostanie benefity to jest sprawdzany z kazdej strony po 3 razy i czeka 3 razy dluzej niz pakistanczyk czy afro petent
Dlatego ze jest okazja sie wykazac ,
ale bynajmniej nie na swoim rodaku z pakistanu indii czy afryki

O statystyce jaka ona jest powazna i miarodajna ,niech poswiadczy ten przyklad:
psa i jego wlasciciela - ile statystycznie przypada nog - na ich dwoje ?

profil | IP logowane

Nie_z_tej_bajki

87 komentarzy

24 luty '11

Nie_z_tej_bajki napisała:

Lechistan????? :O

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska