Koperta dla Afryki
Bruksela próbuje ratować sytuację obietnicami pomocy finansowej, nastawionej na tworzenie nowych miejsc pracy. We wtorek Europejski Bank Inwestycyjny obiecał sześciu bliskowschodnim państwom i Autonomii Palestyńskiej dodatkowy 1 mld euro. Również komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski, przygotowujący nową perspektywę finansową, zapowiedział przerzucenie większej kwoty na południową politykę sąsiedztwa.
– Koperta dla polityki sąsiedzkiej wzrośnie w następnych latach pomimo ograniczeń budżetowych – mówił wczoraj Lewandowski. W 2009 roku państwa objęte południową polityką sąsiedztwa otrzymały średnio 3,36 euro na osobę, podczas gdy wschodni sąsiedzi – 3,64 euro. Teraz proporcje zapewne się wyrównają. Inwestycje w arabską infrastrukturę mogą powstrzymać ucieczkę mieszkańców jedynie w długim terminie. Ludzie jednak wyjeżdżają już dzisiaj.
Tysiąc ofiar Kaddafiego
Mimo zapewnień libijskich władz, że sytuacja została już opanowana, opozycja przejmuje kolejne miasta. Z danych włoskiego rządu wynika, że w zamieszkach przeciwko władzy Muammara Kaddafiego zginęło już tysiąc osób.
– Przywrócono spokój w większości wielkich miast, a siły bezpieczeństwa i wojsko zajęły swoje poprzednie pozycje – mówił we wtorek późnym wieczorem prezydent Libii (Kaddafi nosi formalnie jedynie tytuł przywódcy rewolucji) Muhammad az-Zuwaj. Jednak według telewizji Al-Dżazira cała wschodnia część kraju znalazła się poza kontrolą rządu. Te informacje potwierdził wczoraj szef włoskiej dyplomacji Franco Frattini. Minister ostrzegł zarazem, że na wyzwolonych spod władzy Kaddafiego terenach może powstać islamski emirat.
● Obawy przed islamistami wykorzystuje też libijska propaganda. Według wiceszefa dyplomacji Chalida Chaima w mieście Darna powstał emirat kierowany przez byłego więźnia Guantanamo, członka Al-Kaidy Abdulkarima al-Hasadiego.
● Niepewna sytuacja panuje też w innych krajach Bliskiego Wschodu. Jordańska opozycja, powiązana z umiarkowanymi islamistami, zapowiedziała na piątek dzień gniewu. Manifestanci mają się domagać demokratycznych reform od króla Abdullaha II i premiera Marufa Bachita.
● Z kolei władze Bahrajnu, w którym w zeszłym tygodniu doszło do starć szyickiej ludności z policją wierną sunnickiej dynastii panującej Al-Chalifów, uwolniły więźniów politycznych. – Wciąż czekamy na reformy – komentował szyicki deputowany Ibrahim Mattar.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Autor: Michał Potocki
-Chcesz mieć zawsze aktualny serwis gospodarczo-prawny?
Zamów pełne wydanie Gazety Prawnej w internecie.