Fotoradary przyczyną wypadków?

Co ma piernik do wiatraka? Na radarze jest napis: WYLACZYLI MNIE? Czy jak? Jak usuneli to rozumiem ze moze cos tam drgnelo w zwiazku z tym, ale tak? Ubezpieczenie poszlo w gore, kazdy jezdzi jakby byl na egzaminie bo sie boi i tyle...

Wydaje mi sie, ze potrzebne bylyby dane, czy zmniejszyla sie liczba wypadkow w okolicach tych bylych foto radarow czy w ogole. Jak w ogole, w roznych miejsach to nie wydaje mi sie, zeby wylaczone fotoradary byly przyczyna.

zbieg okoliczności i hura optymizm.
biorąc pod uwagę w jaki sposób są umieszczane kamery tutaj nie ma mowy o gwałtownym hamowaniu itp

bardziej przemawiało by do mnie że w tym niewielkim procencie, duży procent to osoby korzystające z pojazdów od święta.
Nie od dziś wiadomo że statystyki mówią że AA i ubezpieczyciele najwięcej pracy mają w niedziele i dni wolne.
koszty paliwa i życia posły do góry więc ci co nie muszą to nie jeżdżą również od swieta.

Przyjdzie czas, że obowiązkowo będą montowane nadajniki GPS w każdym samochodzie. Wtedy nie będą już potrzebne fotoradary. Oczywiście jest to nie realne, ograniczenie swobód osobistych. No ale pogdybać można.