Liczba osób mieszkających w Wielkiej Brytanii, które przeszły na wiarę Allacha przekroczyła 100 tys. Większość z nich to młode białe kobiety. Statystyki określają je jako 27-latkę, która uznała, że wiara muzułmańska jest tym, czego jej brakuje, żyjąc w dzisiejszej Anglii. Chociaż wcześniej były to typowe mieszkanki Zachodu, które w pewnym momencie zaczęły interesować się zupełnie innym spojrzeniem na świat.
Dane pochodzą wielokulturalnej grupy Faith Matters, która uważa, że kraj przechodzi „Islamizację”. W ciągu ostatniego roku około 5,200 mężczyzn i kobiet zaadoptowało Islam, z czego 1,400 mieszka w Londynie. Prawie 2/3 to panie, w 70 procentach białe, przed trzydziestką. Jeszcze w 2001 roku, takich przypadków naliczono 60 tys. Od tamtego czasu, przez kraj przetoczyła się fala terrorystycznych zamachów, włączając wybuchy bomb z lipca 2005.
W sondażu prowadzonym przez Kevin Bricea z Uniwersytetu w Swansea, zapytano nowych Muzułmanów o powody zmiany wiary. W odpowiedzi padało najczęściej: „negatywne strony kultury brytyjskiej, czyli alkohol, pijaństwo, zanik moralności, rozwiązłość”. Co czwarty pytany uważa, że dochodziło do naturalnych konfliktów pomiędzy byciem oddanym Muzułmaninem i mieszkaniem w Wielkiej Brytanii. Dziewięć na dziesięć kobiet dodało, że zmienił się ich sposób ubierania na bardziej konserwatywny. Więcej, niż połowa zaczęła nosić szal przykrywający włosy, a pięć procent burkę, zasłaniającą również całą twarz. Ponad połowa przyznała, że doświadczyła przykrości i braku akceptacji dla ich decyzji, wśród rodziny.
Kim więc są nowi brytyjscy Muzułmanie? W zeszłym roku Lauren Booth, bratowa byłego premiera Tony Blaira, wywołała spore poruszenie, gdy ogłosiła, że przeszła na Islam. Fiyaz Mughal, dyrektor Faith Matters powiedziała wówczas: „Przejście na tą religię to jakiś stygmat nadany przez media, błędnie kojarzące wiarę głównie z ideologią ekstremistów, dyskryminując tym samym poważnie praktykujących wyznawców Allacha”.
Tymczasem, wizerunek Islamu nie buduje jedynie rodzina premiera, ale tacy ludzie jak Nicky Reilly, która próbowała eksplodować bombę w restauracji w Bristolu, czy Richard Reid zamachowiec z 7 lipca. Na szczęście statystyki potwierdzają, że wśród Brytyjczyków przechodzących na Islam zamachowcy to jedynie niewielka mała mniejszość.
Sylwia Milan, Cooltura