MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

12/01/2011 11:41:00

MAK: Przyczyny katastrofy smoleńskiej

MAK: Przyczyny katastrofy smoleńskiejSzefowa Międzynarodowej Komisji Lotniczej Tatiana Anodina zaprezentowała w Moskwie przyczyny katastrofy smoleńskiej według strony rosyjskiej. Winna, zdaniem Anodin,y jest przede wszystkim załoga, która ignorowała wszelkie ostrzeżenia. Szefowa MAK ujawniła także, że we krwi gen. Andrzeja Błasika był alkohol.

Zdaniem MAK był to międzynarodowy lot cywilny ("jednorazowe zagraniczne wykonanie transportu osób"), którego dowódca podejmuje samodzielnie decyzję o lądowaniu bądź "odejściu" na inne lotnisko. Bierze też za nią całkowitą odpowiedzialność. Polska załoga kilkakrotnie dostawała informacje, że warunki na lotnisku nie odpowiadają minimum potrzebnemu do lądowania, ale ignorowała te komunikaty.


Już kontroler lotów w Mińsku ostrzegał, że na płycie lotniska Siewiernyj widoczność sięga najwyżej 400 metrów, a - zgodnie ze standardami tego obiektu - minimalna wymagana w Smoleńsku widoczność to 1000 metrów.

Tatiana Anodina ujawniła także, że na decyzje załogi mogła mieć także wpływ obecność w kokpicie szefa sił powietrznych, gen. Andrzeja Błasika, który był pod wpływem alkoholu. Miał we krwi 0,6 promila. Nie stwierdzono natomiast alkoholu we krwi pilotów.

Bezpośrednie przyczyny katastrofy: nie podjęcie terminowej decyzji o odejściu na zapasowe lotnisko, zniżenie się samolotu do wysokości znacznie niższej niż 100 metrów (na które pozwolił kontroler), nieuwzględnienie komunikatów systemu ostrzegania przed niebezpieczeństwem TAWS oraz presja na załogę.

Szefowa Międzynarodowej Komisji Lotniczej kilkakrotnie podkreśliła, że załoga tupolewa nie miała pozwolenia na lądowanie, a jedynie pozwolenie na próbę podejścia do lądowania do wysokości 100 metrów. Do próby lądowania miała też ośmielić załogę Tu-154 załoga Jaka-40, który wylądował nieco wcześniej w Smoleńsku. Oceniała ona widoczność na 200 metrów.

Tatiana Anodina stwierdziła, że stan lotniska w Smoleńsku nie miał wpływu na katastrofę. Odnotowano pewne braki w infrastrukturze obiektu, m.in. w oświetleniu - poza samym lotniskiem, na terenie miasta. Jednak zdaniem specjalistów MAK, braki te i tak w panujących warunkach atmosferycznych nie miały znaczenia dla rozwoju wydarzeń - oświetlenie tak czy inaczej było niewidoczne.

W trakcie śledztwa MAK - odrębnego od toczącego się jednocześnie śledztwa administracyjnego i postępowania kryminalnego (które mają wskazać osoby odpowiedzialne i winne katastrofy) - zbadano "narzędzia" pokładowe, symulowano nawigację samolotu, badano osprzęt lotniska Smoleńsk-2, analizowano dokumenty i instrukcje obsługi, z których korzystała załoga, zbadano fragmenty samolotu, a wreszcie - dokonano oceny kontrolerów i grupy zarządzającej lotami w Smoleńsku oraz oceny załogi i grupy zarządzającej lotem po stronie polskiej.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 26, pokaż wszystkie)

Cowboy

3603 komentarze

22 styczeń '11

Cowboy napisał:

kasiora,kasiora,kasiora

dzieki za link :(

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

18 styczeń '11

Cowboy napisał:

i jak MAK-iem zasial :(

profil | IP logowane

dzidzik

6 komentarzy

16 styczeń '11

dzidzik napisała:

zakompleksiony naród jesteśmy i to wszystko...
LK zrobił babola a pis chce aby Rosjanie obciążyli wieżę w Smoleńsku ...szkoda gadac

profil | IP logowane

WinstonSmith

869 komentarzy

15 styczeń '11

WinstonSmith napisał:

e tam zaraz kgb służba obcemu,
Wiktor Suworow pisał o nie zarejestrowanych agentach działających z pobudek ideologicznych.
jak on ich nazywał?

Konto zablokowane | profil | IP logowane

galadriel

821 komentarz

15 styczeń '11

galadriel napisała:

to jest jakiś surrealizm...

profil | IP logowane

dzidzik

6 komentarzy

15 styczeń '11

dzidzik napisała:

to się nie powinno wydarzyć ale...
smutne ,że na najwyższych szczeblach władzy nie zachowano najmniejszych środków ostrożności (spóźnienie wylotu, obecność Błasika gen. w kabinie i Prezydent RP podejmujacy decyzje co do lądowania lub nie?)
Współczuje wszystkim ale madry Polak po szkodzie...

profil | IP logowane

kociara29

2 komentarze

14 styczeń '11

kociara29 napisała:

jak Wy ludzie mozecie w to wierzyc???

profil | IP logowane

krakn

1080 komentarzy

13 styczeń '11

krakn napisał:

no widzisz, a pilotów Virgin przyłapali i to nie raz, tyle ze jak lot trwa 12 godzin to udaje im się wytrzeźwieć :)

tutaj pod wpływem nie był pilot tylko ich przełożony który właściwie nie miał prawa wchodzić do kabiny.

profil | IP logowane

krakn

1080 komentarzy

13 styczeń '11

krakn napisał:

Co do zawartości alkoholu, w sumie nie ma dziwne, tam też mają luxusowy barek z nie byle jakimi napojami więc co się dziwić że wypił Drina.
Sam bym nie odmówił dorosłej wesky :>
Dla mnie facet nie ma ujmy ze się napił, bez sensu rodzina próbuje zaprzeczyć faktom, nie był pijany w trupa. Człowiek jak każdy, miał zalety i wady.
Wymyślanie jakiś fermentacji ciała... to po prostu kolejne gmatwanie w stylu synusia Wałęsy bez sensu. przez to moze uciec ważniejszy ew błąd w decyzji eksportów.

profil | IP logowane

krakn

1080 komentarzy

13 styczeń '11

krakn napisał:

Mazury, bez przesady, efekt zadymienia stosuje się w wojsku do osłony osobistej, czołgów, czy tak jak tam widziałeś, ale nie mozna tego efektu utrzymac w nieskończoność i na tak dużym obszarze, zasłania się tylko pas startowy, zatoczki po to by wróg dokonujący nalotu czy też lotu szpiegowskiego nie widział celu, ale nie jest możliwe utrzymanie dymu, czy mgły na kilometry.
Poza tym piloci zdawali sobie sprawę że nie widzi gdzie leci i nie był to ich pierwszy lot w życiu.
normalnie przy mniejszych problemach z widocznością piloci lecą na inne lotnisko.

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska