Pomaganie jest zaraźliwe

Pod koniec listopada do drzwi pięcioosobowej rodziny Wendów zapukał kurier z firmy UK Express i dostarczył kilka paczek zawierających ubrania oraz inne niezbędne rzeczy. Tym samym kolejna akcja zorganizowana przez Efkękonefkę na forum Mojej Wyspy zakończyła się sukcesem.

Na zdjęciu: Rafał z dziećmi
Rodzina Wendów znalazła się w trudnej sytuacji, kiedy 35-letni Rafał zachorował na raka węzłów chłonnych. Obecnie przebywa na zasiłku chorobowym, pracuje tylko jego żona, Bożena. Na utrzymaniu mają trójkę dzieci (15, 13 i 8 lat), więc bywa bardzo trudno. - Sporo wydają na leczenie, a żyć z czegoś trzeba, przydałyby się ubrania i jakaś żywność czy artykuły do szkoły oraz węgiel, żeby nie musieli marznąć tej zimy – tak napisała na forum we wrześniu inicjatorka zbiórki. I dwa miesiące później udało się zrealizować cel – zarówno w postaci zbiórki rzeczy, jak i pieniędzy, za które zakupiono opał.

Pomaganie jest zaraźliwe

Na początku był impuls, a później wszystko nabrało takiego rozpędu, że nie sposób tego zatrzymać. Mowa o akcjach Efkakonefki. - Każda kolejna inicjatywa motywuje mnie do następnej, bardzo w tym pomaga zaangażowanie innych ludzi – opowiada Ewa i podkreśla – Takie akcje pokazują, że mimo różnic, które nas dzielą potrafimy się zjednoczyć w potrzebie i że ciągle wśród nas są ludzie wrażliwi na los innych.          

Samochód UK Express w drodze z paczkami 

Akcje organizowane przez Ewę przyciągają osoby z Mojej Wyspy, jak i spoza. - Bardzo mnie to cieszy – podkreśla organizatorka zbiórek i opowiada o tym, jak uzyskuje wsparcie od innych osób czy firm:

- Pukam wszędzie, gdzie to możliwe, opowiadam o tym, co robię, pytam o możliwość pomocy i zawsze znajdzie się choć jedna osoba, która chce się dołączyć. Nie używam żadnych argumentów poza wyjaśnieniem tego, co robię – podaję linki do naszego forum, gdzie jest opisany przebieg poprzednich akcji. I nie naciskam – pozwalam, aby każdy sam zadecydował, czy się chce włączyć czy nie – wyjaśnia Ewa. W ostatnią akcję włączyła się firma kurierska UK Express - Przy liczbie paczek, które transportujemy, dodatkowe 200 kg nie jest dla nas bardzo dużym obciążeniem, a jeśli można pomóc komuś w organizacji akcji, za która kryje się szczytny cel, to dlaczego nie. Postanowiliśmy uczestniczyć w takich inicjatywach, aby pomóc osobom, którym szczęście nie do końca dopisuje w życiu, jednocześnie pokazując, że po prostu DA SIĘ POMAGAĆ! - podkreśla Marcin Barański z UK Express.

To nie koniec

Pomoc rodzinie Wendów, to nie pierwsza, ale też nie ostatnia akcja charytatywna Ewy. - Właśnie zorganizowaliśmy wysyłkę kartek i upominków w ramach Marzycielskiej Poczty, gdzie było 25 dzieci, tu również nasi forumowicze okazali wiele serca – opowiada i dodaje: - Z Marzycielskiej Poczty poznałam jednego chłopca Tomka, który marzy o przyjeździe na mecz Manchester United. Już teraz myślę, jak przy pomocy Mojej Wyspy spełnić jego marzenie...