Zagadkowa śmierć Polaka w Dublinie

Mieszkał w Naas, a na weekend przyjechał do swoich polskich przyjaciół do Dublina, z którymi spędził sobotnią noc w klubie Wright Venue, gdzie przebywał do godziny 3.00. Ok. 4.00 z ranami ciętymi został przywieziony do Rotunda Hospital, skąd przewieziono go do innego szpitala, gdzie zmarł w niedzielę o godzinie 16 – podaje „Irish Times”.

Irlandzka policja (Garda) wszczęła śledztwo w sprawie tej zagadkowej śmierci i prosi wszystkie osoby, które mają informację na temat tego, co wydarzyło się po opuszczeniu klubu o kontakt. Można dzwonić na dwa numery – poufną linię Gardy Garda linii 1800 666 111 lub bezpośrednio na posterunek w Swords – nr tel. (01) 666 4700.

kk, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• UK: 1000 zgonów noworodków można by uniknąć
• Pożegnanie polskiego muzyka
• Anglia: Najwięcej zgonów od alkoholu od 20 lat!
• Pojednanie braci na pogrzebie księcia Filipa
• Nie żyje książe Filip