19/11/2010 11:14:00
W listopadzie 2009 roku w Kumbrii (północno-zachodnia Anglia) wystąpiły bardzo duże opady deszczu. To właśnie one spowodowały wystąpienie rzek z koryt i zalanie wielu miast i wsi. Rok po tych wydarzeniach miejscowe władze stwierdziły, że nadal ok. 150 gospodarstw nadal stara się o naprawę szkód spowodowanych przez żywioł – podaje serwis BBC News.
Długi powrót do normy
Wyciągnięto też wnioski z tragedii. Kosztem ponad 3,4 mln funtów w miejscowości Carlisle wybudowano zbiornik retencyjny i przepompownię ścieków. Nadal jednak w wielu rejonach Kumbrii można zobaczyć ślady zniszczeń – ponad 2500 ton gruzu i żwiru nadal czeka na uprzątnięcie. Mocno ucierpiała branża turystyczna – liczba podróży w te strony spadła o 7 proc, co przekłada się na brak w budżecie około 2,5 mln funtów wpływów z turystyki. Na szczęście sytuacja wraca do normy – lokalne władze zapewniają, że w przyszłym roku turyści wrócą do Kumbrii już na dobre.
Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...