Kornwalia w wielu rejonach została sparaliżowana przez powódź. Część głównych dróg jest nieprzejezdna, zamknięte są szkoły, jeden z pociągów został unieruchomiony po tym jak na tory osunęła się ziemia. Na szczęście nie ma informacji o ofiarach, ani poważnych obrażeniach mieszkańców tego hrabstwa. Służby ratunkowe zalecają jednak na razie unikanie podróży po tym rejonie – czytamy w serwisie BBC News.
Miejscowości, które ucierpiały najbardziej to: Bodmin, Luxulyan, Lostwithiel, Par, St Austell, St Blazey oraz St Blazey Gate. W Portloe jeden z samochodów – na szczęście bez pasażerów – został porwany przez wodę do morza.
Wielu kierowców zostało uwięzionych w swoich samochodach, kiedy drogi znalazły się pod wodą. Na ratunek wysłano helikoptery. Rzecznik prasowy Maritime and Coastguard Agency informował, że ekipy ratunkowe cały czas monitorują zalaną strefę przybrzeżną. Dzięki temu udało się uratować wielu kierowców oraz osoby z zalanych domostw. Poziom wody sięgał miejscami dwóch metrów.
Ucierpiały praktycznie wszystkie główne drogi. Zamknięta jest trasa A30 w rejonie Bodmin Moor, po tym jak w tym miejscu przewróciła się ciężarówka ze sporym ładunkiem. Część trasy A38 w rejonie Glynn Valley jest również nieprzejezdna. Z kolei droga A390 jest zamknięta na odcinku od St Austell do Par, oraz w rejonie Gunnislake, gdzie usuwane jest powalone drzewo.
Główna linia kolejowa z Penzance do Paddington jest również zamknięta, a to z powodu osuwiska w rejonie St Austell. Nie wiele lepiej jest w przypadku szkół w Kornwalii. Zamknięto placówki w Fowey, Lostwithiel oraz w St Austell.
Jedna z mieszkanek Lostwithiel opowiadała o tym jak jej samochód porwany przez wodę wprost spod domu, przemieścił się o jakieś 30 metrów. Nie popłynął dalej, tylko dlatego, że zatrzymał się na stercie gruzu.
- Przestało padać, ale woda wciąż płynie ulicami – mówi Derek Baynton, kolejny mieszkaniec Lostwithiel
Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.