MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

12/11/2010 08:10:00

Europa będzie nasza

Po przeprowadzce do Londynu przez kilka lat nie mogłam się tu zaaklimatyzować. Jednak teraz wiem, że była to najważniejsza i najlepsza decyzja w moim życiu – mówi Aleksandra Kwaśniewska. Z zakotwiczoną w Londynie, odnoszącą coraz większe sukcesy na tutejszym rynku muzycznym polską wokalistką jazzową, rozmawia Piotr Gulbicki.

Cały czas szukasz swojej artystycznej drogi...

Przede mną jeszcze bardzo wiele do zrobienia. Czuję, że dopiero teraz zaczynam się rozkręcać, dopiero teraz zaczynam mieć wizję tego, co naprawdę chcę w muzyce zrobić. Komponuję przy pianinie, nie używam programów do kompozycji, a w utworach najczęściej wykorzystuję wiersze. Powoli zdobywam się na odwagę żeby pisać coraz więcej własnych tekstów.

Bodaj najbliżej ci do soft jazzu...


Trudno scharakteryzować swoją muzykę. Dla mnie to jedyna możliwość podzielenia się własną historią, korzeniami, mikroświatem; próba ogarnięcia i nazwania rzeczywistości. Śpiewam o tym, co czuję, to ekspresja moich emocji. Jeden z krytyków napisał o naszej muzyce, że „Całość buja się dosłownie pomiędzy przyjaznym dla wszystkich jazzem, a ambitnym popem”.
Nasze teksty są głównie po polsku, chociaż coraz bardziej staram się żeby koncertowy repertuar był dwujęzyczny.

Wzorujesz się na kimś?


Inspirują mnie tacy wykonawcy jak Feist, Nick Drake, Joni Mitchell, Kate Bush, Tori Amos, Carole King, Pink Floyd, Kings of Convenience, Bjork czy Portishead.
Słucham muzyki przez cały czas, jestem uzależniona od dobrych dźwięków. Pisanie piosenek to moje ulubione zajęcie, ale ważne miejsce zajmuje również sport. Staram się znaleźć jak najwięcej czasu na spacery, wycieczki za miasto, jazdę na rowerze czy pływanie.

Na londyńskim rynku muzycznym jest trochę Polaków. Utrzymujecie kontakty?


Jest nas tu bardzo dużo. Na studiach, jam sessions w klubach czy na koncertach spotykam coraz więcej muzykujących rodaków, a z tymi najbardziej aktywnymi widzimy się na wspólnych koncertach dla Polonii.
Bardzo lubimy się z zespołem Poise Rite, chociaż chłopcy wrócili już do Polski. Robią kawał dobrej roboty, właśnie wydają kolejną studyjną płytę na której znalazł się nasz wspólny utwór „Głową do góry”. Polecam fanom mocnego rockowego brzmienia.

Z wykształcenia jesteś anglistką.


Ukończyłam Uniwersytet Wrocławski, potem kontynuowałam naukę na stypendium w Belgii. Po przyjeździe do Londynu razem z partnerem założyliśmy firmę tłumaczeniową Traductio. Budowaliśmy ją w kuchni naszego domu, a teraz jest to już niezależna firma prosperująca w samym sercu brytyjskiej stolicy. To nasze pierwsze dziecko (śmiech).
Z Traductio jestem bardzo dumna, jednak muzyka zaczyna wypełniać większość mojego czasu i ktoś inny mnie teraz zastąpi. Natomiast ja będę uczyć się żyć z muzyki.

Da się?


Mam nadzieję. Moim zdaniem największe problemy w drodze do muzycznego sukcesu tkwią w nas samych. Jeśli zaczniemy pracować nad sobą, nie poddamy się wątpliwościom czy strachowi, to zaczną dziać się cuda. Trzeba próbować i mocno wierzyć, że się uda – nawet jeśli jest trudno...

Tekst i fot. Piotr Gulbicki, Dziennik Polski

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 3)

wonsatymarian

27 komentarzy

20 listopad '10

wonsatymarian napisał:

Brawo! Lubie to, doskonala aranzacja. Pozdrawiam,

profil | IP logowane

samotnik06

21 komentarz

12 listopad '10

samotnik06 napisał:

Oby tak dalej SUPER pozdrawiam

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

12 listopad '10

Cowboy napisał:

brawo ! jest cel

http://www.buenavistasocialclub.com/

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska