UK: Rodzinny wypad do zoo

Wszystko z powodu małego, pluszowego lemura, którego moja córka pokochała za wymowne oczy i długi, puszysty ogon w paski. Ponieważ zapragnęła zobaczyć jego prawdziwych kuzynów, zrobiłam szybkie rozeznanie i okazało się, że tych sympatycznych stworzeń jest na Wyspach wcale niemało. Bo też nie brakuje tu bardzo interesujących ogrodów zoologicznych.

Nasz wybór padł na Amazon World Zoo Park na Isle of Wight. Z pluszowym przyjacielem pod pachą wyruszyliśmy pewnego niedzielnego poranka na jeden dzień „za morze” (czy, jak chcą niektórzy Anglicy, „za granicę”). Samochód został pod domem, bo kolej wyszła klientom naprzeciw oferując dobre, zsynchronizowane połączenia i jeden bilet na całą trasę, w tym prom. Wygodny pociąg do Portsmouth Harbour, szybki prom (Wightlink) kilka kroków od peronu i nieco starej daty kolejka z Ryde do Sandown, a na okrasę świetne widoki na wyspę i port w Portsmouth, złożyły się na całkiem przyjemną podróż. W Sandown na High Street wskoczyliśmy jeszcze do piętrowego autobusu (linia nr 8, w kierunku Newport), który zatrzymuje się w pobliżu zoo.

Pierwsze wrażenia

Zdążyliśmy w sam raz na karmienie lemurów, w czasie którego ich opiekunka podzieliła się z nami mnóstwem informacji o swoich podopiecznych. Na przestrzennym wybiegu zwierzęta poruszały się swobodnie, podchodząc nieraz bardzo blisko ludzi, których zdawały się nie zauważać. Ich puszyste ogonki czasami łaskotały nas po nogach, wzbudzając piski dzieciaków. Także spacer przez las deszczowy, gdzie można było spotkać się oko w oko z wieloma skrzydlatymi mieszkańcami amazońskiej puszczy, dostarczył nam dużo miłych wrażeń. Były też małpki, krokodyle, ogromny mrówkojad, paka i wiele innych zwierzaków. Dodatkowo w czasie specjalnej sesji mieliśmy okazję pogłaskać pancernika i iguanę.
Niestety, pogoda pokrzyżowała nam plany i ani dzieciom nie udało się pobawić na tamtejszym placu zabaw, ani nie posiedzieliśmy na plaży po powrocie do Sandown. Jednak nie nudziliśmy się wcale, bo tuż przy nadmorskim deptaku znajduje się muzeum Dinosaur Isle z całą masą skamieniałości i ciekawymi informacjami na temat dinozaurów. Nieco dalej jest też Isle of Wight Zoo, słynące z hodowli tygrysów i lemurów (a jakże!), ale odwiedzimy je innym razem. Tak, jak i parę innych parków przyrodniczych – niektóre opisuję poniżej. Gorąco polecam!


Amazon World Zoo Park, Isle of Wight

Nieduże, wyróżnione nagrodami zoo, uchodzące za jeden z najlepszych w Europie parków poświęconych przyrodzie Ameryki Południowej. Członek wielu stowarzyszeń zajmujących się ochroną i hodowlą zagrożonych gatunków. Do zobaczenia ok. dwustu różnych rodzajów zwierząt, w tym egzotyczne ptactwo, nietoperze, oceloty, leniwce, kapibary, jeżozwierze, paki, tapiry, tamanduy i wiele innych. Dodatkowe atrakcje to pokazy sokolnicze, karmienie lemurów, pogadanki, plac zabaw dla dzieci. Restauracja, sklep z pamiątkami.
Czynne codziennie od godz.10; ceny biletów wstępu*: dorośli £6.99, emeryci £5.99, dzieci (3-14 lat) £5.50; adres: Watery Lane, Nr Arreton, Isle of Wight, PO36 0LX; tel. 01983 867 122; www.amazonworld.co.uk.