W sumie w jakimś stopniu można zrozumieć naszych rodaków, którzy palą papierosy obok tabliczek z napisem „Jaaghey Meelowit”. Te dwa wyrazy w tradycyjnym celtyckim języku Manx (to język urzędowy, po angielskim), oznaczają słowa „Zakaz palenia”. Zazwyczaj takie sytuacje mają miejsce w dużych centrach handlowych – czytamy na stronie healthexpress.co.uk.
Tabliczki w języku Manx prawdopodobnie zakończą swój żywot – zgodnie twierdzą mieszkańcy Wyspy Man. Jednym z powodów jest fakt, że tradycyjnym językiem posługuje się dziś już niewielu rodowitych mieszkańców wyspy. Według spisu ludności z 1991 roku były to 634 osoby z ponad osiemdziesięciotysięcznej populacji tego miejsca.
Nadal czynione są starania, aby ożywić społeczną obecność języka Manx, ale wygląda na to, że prędzej pojawią się napisy z zakazem palenia w języku… polskim. Takie pomysły płyną wprost od lokalnych władz, które mają wiele sygnałów od służb porządkowych na temat incydentów z palącymi Polakami.
Być może skutkiem całego zamieszania stał się fakt, że władze Wyspy Man dopiero w marcu 2008 roku wprowadziły zakaz palenia, który na Wyspach Brytyjskich obowiązywał już od 2007 roku. Wielu imigrantów, w tym spora grupa Polaków, przyzwyczaiła się, że na Man nadal można palić w większości miejsc publicznych.
Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk