15/10/2010 10:00:00
Rekord! I kolejne wyzwanie…
- Ostatnie trzy godziny okazały się być moimi najlepszymi. Nerwy opadły, morze uspokoiło się i moje ramiona zaczęły pracować w tempie 64 uderzeń na minutę, co pozwoliło mi osiągnąć cel po 12 godzinach i 59 minutach. Gdy stanąłem na suchej, francuskiej plaży przy pięknym zachodzie słońca byłem bardzo zmęczony, ale też niezmiernie dumny i szczęśliwy. Stojąc na plaży jedyne, co słyszałem to okrzyki dopingującej mnie z łodzi załogi. Obolały, zmęczony, zmarznięty, śpiący i głodny, mimo wszystko nadal uśmiechałem się. Tego uczucia nikt mi nigdy nie zabierze.
DZ, Cooltura
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...