Pomysłodawcą umieszczenia na witrynie pustego sklepu napisów w języku polskim i angielskim jest Jim Ashby, menadżer jednostki Sheppey Fire. Jego zdaniem to dobre miejsce na ekspozycję treści przeciwpożarowych dla lokalnych mieszkańców i turystów. – Materiały edukacyjne w takim miejscu z jednej strony promują Kent Fire Rescue Service, a z drugiej uczą mieszkańców zasad bezpieczeństwa przeciwpożarowego w domu – powiedział serwisowi thisiskent.co.uk Jim Ashby.
Nie byłoby jednak problemu, gdyby napis był tylko po angielsku. Jeden z niezadowolonych mieszkańców narzeka, że obecnie w mieście jest więcej Polaków niż Anglików. Pomysłodawca reklamy tłumaczy dwujęzyczność przekazu rosnącymi potrzebami imigrantów z Polski, których liczba z roku na rok zwiększa się w regionie.
Jednak zdarzają się i przychylne głosy. Jason Sutton, właściciel sąsiedniego sklepu uważa, że to świetna inicjatywa. – Polacy płacą tutaj podatki jak wszyscy, więc dlaczego nie mieliby być traktowani przez straż pożarną jak wszyscy – pyta retorycznie.
kk, MojaWyspa.co.uk