MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

04/10/2010 13:04:00

Nobel 2010 dla Brytyjczyka

Nobel 2010 dla BrytyjczykaNagrodę Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii otrzymał brytyjski lekarz Robert Geoffrey Edwards za opracowanie metody zapłodnienia pozaustrojowego (in vitro), która zrewolucjonizowała leczenie niepłodności.

Były badacz z Uniwersytetu w Cambridge otrzyma 10 mln szwedzkich koron (1,49 mln dolarów).

Tegoroczny noblista opracował metodę, dzięki której 25 lipca 1978 r. na świat przyszło pierwsze "dziecko z probówki" - dziewczynka Louise Brown.


"Jego osiągnięcia umożliwiły leczenie niepłodności, schorzenia, które dotyczy dużej części ludzkości, w tym ponad 10 proc. par na całym świecie" - napisali członkowie Komitetu Noblowskiego w uzasadnieniu swojej decyzji.

Po pierwszym sukcesie, Edwards i jego współpracownicy pracowali nad udoskonaleniem metody zapłodnienia in vitro i udostępnili swoje osiągnięcia kolegom na całym świecie. Od tego czasu na świat przyszło ponad 4 mln "dzieci z probówki".

W 2006 r. Louise Brown urodziła syna Camerona, który został poczęty w sposób naturalny.

Żona noblisty: jestem pewna, że mąż będzie zachwycony

Z powodu złego stanu zdrowia Roberta G. Edwardsa, telefoniczną informację o Nagrodzie Nobla z medycyny i fizjologii odebrała jego żona. "Jestem szczęśliwa i pewna, że mąż będzie zachwycony" - powiedziała członkowi Komitetu Noblowskiego.

Przedstawiciel Komitetu Goran Hansson poinformował na konferencji prasowej, że 85-letni naukowiec Robert G. Edwards "nie jest w tej chwili w dobrym stanie zdrowia" i nie będzie tego dnia dostępny dla reporterów.

Określany mianem "ojca medycyny reprodukcyjnej" Edwards założył pierwszą klinikę zapłodnienia in vitro Bourn Hall Clinic w Cambridge razem z ginekologiem Patrickiem Steptoe, który był współautorem tej metody.

Steptoe zmarł w marcu 1988 r. Gdy krótko przed śmiercią dowiedział się od Edwardsa, że w klinice Bourn Hall przyszło na świat tysięczne "dziecko z probówki" był dumny i szczęśliwy. "Nigdy nie zapomnę widoku jego szczęśliwych oczu" - wyznał później Edwards.

Prof. Marian Szamatowicz o Noblu za in vitro

Prof. Marian Szamatowicz, szef zespołu lekarzy, który w 1987 roku w Białymstoku doprowadził do pierwszych w Polsce narodzin dziecka poczętego metodą in vitro, dla PAP o nagrodzie Nobla dla Roberta G. Edwardsa za zapłodnienie in vitro:

"Jest to jedna z bardziej sympatycznych wieści. Bardzo jestem rad. Myślę, że trzeba to rozpatrywać w wymiarze ogólnym i naszym własnym, polskim.

W wymiarze ogólnym został uhonorowany człowiek, który w medycynie rozrodu dokonał olbrzymiego przełomu. Może nie wszyscy sobie zdają sprawę, ale do 1978 roku bez pozaustrojowego zapłodnienia i potem bez dalszych udoskonaleń, ponad połowa niepłodnych par nie miałaby szansy na realne leczenie. Są trochę rozbieżne dane, ale z tych, którymi ja dysponuję, tak zwanym newsletterem rozsyłanym do zainteresowanych medycyną rozrodu, wynika, że w tej chwili żyje na świecie prawie 3,5 mln dzieci urodzonych po leczeniu technikami in vitro.

A drugi wymiar, to jest nasz własny, krajowy. Z pewną nadzieją - ja nie wiem, czy ona się spełni, oczywiście, może zaprzestanie się idiotycznej dyskusji z zakazaniem leczenia włącznie (...).

Znam nagrodzonego, miałem przyjemność z nim rozmawiać szereg razy, jest niezwykle ciepłym, serdecznym człowiekiem, bardzo życzliwie zainteresowanym tym, co w Polsce robiliśmy. Muszę odszukać zdjęcia, które robiliśmy, wtedy gdy jeszcze nie był noblistą i będę cieszył się, że miałem przyjemność w jego towarzystwie te zdjęcia wykonywać".

Prof. Radwan o Noblu dla Edwardsa: Cieszę się, że dożyłem tej chwili


Przyznanie Nagrody Nobla Robertowi G. Edwardsowi, twórcy metody In vitro komentuje prof. Jerzy Radwan, kierownik łódzkiej kliniki leczenia niepłodności "Gameta", współtwórca pierwszego w Polsce udanego zapłodnienia in vitro:

"Jest to naprawdę wielka chwila dla nas wszystkich, którzy zajmujemy się leczeniem niepłodności. Ale jest to również czerwona kartka dla wszystkich w Polsce, którzy są przeciwko tej metodzie. Powinni się zastanowić nad swoim postępowaniem. Powinni się wstydzić i rumienić. Jak my wyglądamy na tle innych krajów, w których metoda ta jest powszechnie zaakceptowana? Jak my wyglądamy na tle tej historycznej chwili? Nad czym my dyskutujemy? Wstyd, wielki wstyd! A jednocześnie chwała komisji, wszystkim tym, którzy zdecydowali się na danie nagrody Nobla temu biologowi.

Dzięki metodzie in vitro na świecie urodziło się prawie 5 mln nowych ludzi.

Ja naprawdę jestem tym wzruszony, że w końcu doceniono wysiłek tych pionierów. Możemy leczyć tą metodą niepłodne pary, które są najczęściej bez żadnej szansy na zajście w ciążę w sposób naturalny.

Kiedyś w swoim gronie spotykaliśmy się i pytaliśmy się nawzajem: czemu do tej pory nikt (z komitetu noblowskiego - PAP) nie wpadł na to, żeby dać Nobla tym wielkim uczonym za tego rodzaju osiągnięcie zarówno w dziedzinie fizjologii, jak i medycyny.

Jest to wielka chwila. Cieszę, się, że jej dożyłem! Szkoda tylko, że nie dożył tej chwili Patrick Steptoe".

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska