Siedmiu polskich oficerów zginęło tragicznie – ich bombowiec Wellington rozbił się w rejonie Bradley 23 września 1943 roku. Uroczystość upamiętniająca ich śmierć odbyła się przy pomniku, który przed laty postawili tam polscy kombatanci mieszkający w UK – podaje serwis cravenherald.co.uk.
To również oni byli głównymi organizatorami wspomnianej uroczystości. Mowę wygłosił Czesław Maryszczak – prezes Stowarzyszenia Polskich Kombatantów. W spotkaniu wzięło udział ponad 200 osób. Wielu z nich było ogromnie wzruszonych, gdy 13-letnia Caroline Heard zagrała na skrzypcach muzyczny motyw przewodni z filmu „Listra Schindlera”.
- Cała uroczystość odbyła się w bardzo wzruszającej i podniosłej atmosferze. Nawet pogoda nam dopisała – przez cały dzień niebo było bezchmurne – dodaje Jim Hartley, współorganizator z Bradley.
Organizatorom udało się zachęcić do udziału w uroczystości dzieci i wielu młodych ludzi. Część z nich ma polskie korzenie, tak jak 7-letni Jonathan Osiecki czy inni uczniowie z Bradley School. Oni z kolei zachęcili do przyjścia i poznania lekcji historii swoich brytyjskich kolegów. Wśród gości nie zabrakło przedstawicieli władz, wojska z Polski, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.
- Tutejszy pomnik to jeden z przykładów hołdu i wdzięczności dla polskich żołnierzy, bohaterskich pilotów służących w czasie II wojny światowej. Wielu z nich poświęciło swoje życie po to, abyśmy mogli żyć obecnie w pokoju – dodaje Hartley.
Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.