W badaniach wzięło udział ponad 500 dziewczyn w wieku od 11 do 18 lat, mieszkanek Londynu, Birmingham, Manchesteru, Sheffield, Bristolu, Leeds, Leicester, Liverpoolu, Coventry, Glasgow i Edynburga. 90% z nich twierdzi, że poczułoby się pewniej, gdyby na ulicach ich rodzinnych miast pojawiło się więcej policjantów. 91% zwraca uwagę, że można by lepiej oświetlać ulice po zmroku.
Zdaniem Marie Staunton, z zarządu Plan UK, sprawy takie jak słabe oświetlenie ulic, zatłoczone mieszkania, nękanie podczas korzystania z transportu publicznego to realne problemy poważnie utrudniające życie młodych dziewczyn z w dużych miastach. „Wszyscy wiemy, że na całym świecie życie w mieście niesie ze sobą wiele korzyści, daje wiele możliwości – dostęp do lepszej edukacji, opieki zdrowotnej. Nie możemy pozwolić, żeby życiem młodych Brytyjek w miastach rządził strach przed przemocą. To niedopuszczalne” – podkreśla Marie Staunton.
Ankieta jest częścią międzynarodowego raportu, który wkrótce zostanie opublikowany przez Plan UK. W raporcie zwraca się uwagę na miejską biedę, przeludnienie, nieoświetlone ulice, brak solidnych mieszkań i transportu, nękanie na tle seksualnym jako czynniki powodujące, że tak wiele młodych kobiet nie czuje się bezpiecznie w swoim mieście.
77% respondentek z Addis Abeby boi się wyjść z domu po zmroku na spacer po najbliższej okolicy, 14% ma kogoś bliskiego, kto został zgwałcony i 50% żyje w strachu przed napaścią na tle seksualnym. W krajach rozwijających się tysiące dziewczyn codziennie przenosi się ze wsi do miast w nadziei na zdobycie edukacji, pracy i niezależności. Szacuje się, że około roku 2030 1.5 miliarda dziewczyn będzie mieszkało w miastach.
W raporcie podkreślono, że władze – międzynarodowe, państowe, lokalne – muszą zrobić wszystko, by ulice miast przestały być zagrożeniem dla młodych kobiet.
Moja Wyspa, Izabela Pawłowska