MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

20/09/2010 20:17:00

Faceci z kolekcją rękawiczek, czyli dlaczego zdradzamy

Przyczyn zdrady może być wiele a niezaspokojenie seksualne wcale nie jest najważniejszą z nich. Warto wziąć współodpowiedzialność za to, co szwankuje w związku, by ustrzec się nielojalności i zdrady – pisze psycholog i psychoterapeuta Adriana Klos.



Niestety ci, którzy czują się niedoceniani w domu i nie czują bliskiej więzi emocjonalnej ze swoją żoną, zaczynają realizować swoje braki uczuciowe gdzie indziej.


DLACZEGO ZDRADZIŁ?
Często przyczyną niewierności partnera, są problemy leżące głęboko u podstaw związku. Może to być brak właściwej komunikacji między małżonkami, nieumiejętność wyrażania swoich potrzeb, pragnień czy uczuć. Może to wynikać także z poczucia nudy i monotonii, ze wzajemnego zaniedbania partnerów, z nierealistycznych oczekiwań wobec miłości i związku. Najczęściej mamy swój udział w kryzysie związku, tak, jak mamy wpływ na swoje życie i na to, co nas spotyka.

O zdradzie mówi się, że jest ważną informacją dla partnerów na temat dalszego funkcjonowania związku i sensowności jego istnienia.
Zdrada jest konsekwencją wzajemnego traktowania się partnerów, ich stosunku do siebie.
Oczywiście za zdradę odpowiedzialna jest ta osoba, która się zdrady dopuściła. Ale prawdą jest, że w dobrze funkcjonującym związku zdrady rzadko mają miejsce a okazje do niewierności zwykle przytrafiają się tym, którzy ich szukają.

„Zafascynowała mnie koleżanka z pracy. Była taka ambitna, zaangażowana w pracę, zupełnie inna niż moja żona to znaczy żony nie znałem z tej strony.
Początkowo tylko pracowaliśmy razem nad ważnym projektem, ale ona tak interesowała się tym, co robię, chwaliła mnie, dopingowała. Czułem się przy niej niesamowicie wyróżniony i doceniony. Dom natomiast, kojarzył mi się od dawna z krytyką, żona dostrzegała głownie moje błędy”- wyznaje powody swojej zdrady Bartek.

NIEWIERNY W GABINECIE
Pamiętam panów, którzy przychodzili do mojego gabinetu z powodu kryzysów w swoich związkach i jak bardzo chcieli wszystko naprawić, ratować. Dużo mówili o swoich żonach, jak ich traktują, w jaki sposób odzywają się do nich. Sama zresztą byłam świadkiem kilku takich zachowań podczas terapii par.
Mówili, że chcieliby aby w ich domach było normalnie i spokojnie. Aby żony witały ich z radością a nie warczały na nich, żeby się uśmiechały i chciały z nimi rozmawiać. Żeby mówiły, gdy coś jest nie tak, a nie obrażały się i zamykały w sobie.
Naprawdę czasem trudno się dziwić, że taki mąż czy partner zwraca ku komu innemu swoje nadzieje na bycie kochanym i podziwianym.

Warto przyznać się do współodpowiedzialności za to, co w małżeństwie szwankuje i co najprawdopodobniej stało się przyczyną kryzysu, aby ustrzec się nielojalności i zdrady naszego partnera.
Warto też jasno i otwarcie mówić o tym, czego potrzebujemy i co nam się w związku nie podoba. Partner wie wówczas co się dzieje i ma szansę odpowiednio wcześniej zareagować.

Źródło: Dziennik.pl
Autor: Adriana Klos - psycholog, psychoterapeuta z Centrum Rozwoju i Psychoterapii "Strefa Zmiany" www.strefazmiany.pl. Pracuje z osobami, które doświadczają lęków, obniżonego nastroju, bezsenności, zaburzeń jedzenia oraz psychosomatycznych, mają problemy w relacjach z innymi, znajdują się w sytuacji kryzysu, wychowały się w rodzinach dysfunkcyjnych np. w rodzinie alkoholowej. Prowadzi również treningi i warsztaty rozwojowe, grupy wsparcia, terapię par oraz DDA.
Publikuje m.in. w Twoim Stylu i mamazone.pl.
 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska