MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

13/09/2010 09:02:00

Londyn: Wynajmę dom za grosze

Obrót nieruchomościami w Londynie przez większą część roku nie zwalnia tempa. Zbliżający się okres jesienny, to dobry moment na zmianę mieszkania. Ceny po sezonie letnim spadają, a zimowy zastój na rynku jeszcze nie nadszedł. Warto być jednak ostrożnym podczas podejmowania decyzji o wynajmie. Jesteśmy bowiem narażeni na oszustwa nieuczciwych landlordów albo tych, którzy landlordów tylko udają.

Pod bożą podszewką

Kolejne ogłoszenie dotyczy także mieszkania w Bayswater. Tym razem na zainteresowanie ofertą odpowiada niejaki Mr. J. Coleman, który przedstawiając się nazwiskiem próbuje chyba uwierzytelnić własną osobę. W liście wyjaśnia, że obecnie przebywa w Afryce pracując dla misji katolickiej „w służbie bożej”, jak to określa.


Dodaje także, że odtąd kontaktować się będzie jego żona, która powinna w tym czasie przebywać w Londynie. Dzień później przychodzi e-mail od Mrs Mary Coleman, który oprócz istotnych szczegółów dotyczących mieszkania zawiera wzruszającą historię. Okazuje się, że Mr Coleman, jest Pastorem, do tego inwalidą i pomaga w prowadzeniu Misji gdzieś w Afryce. Oboje z żoną są bardzo religijni, toteż żona także udziela się w pracy na rzecz kościoła, lecz głównie tutaj, w Anglii. Jednak akurat pilnie musiała polecieć do Stanów Zjednoczonych, zabierając ze sobą klucze oraz dokumenty potwierdzające prawa Państwa Coleman do apartamentu. Zamierzała bowiem stamtąd wynająć komuś mieszkanie w Londynie. Nie zdążyła oddać sprawy do agencji nieruchomości, gdyż wyjechała nagle. Zasugerowała jednak, że może przesłać klucze jakiejś znajomej osobie, która mogłaby zaprezentować owo śliczne i przytulne mieszkanie. To zdołało uwiarygodnić całą ofertę. Do listu dołącza zdjęcia oraz wszelkie niezbędne informacje, takie jak plan mieszkania, koszty opłacania council tax, odległość do stacji metra, w tym wypadku do South Kensington, krótką charakterystykę okolicy, w której znajduje się kamienica oraz cenę zawierającą opłaty wszystkich rachunków, z wyjątkiem council tax. Koszt wynajmu ma wynosić 700 funtów miesięcznie (1 bedroom flat) i biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, jest niezwykle korzystny. W załączniku znajduje się ponadto formularz osobowy, o którego wypełnienie oraz odesłanie prosi Pani Coleman.

Mnogość informacji, urzekająco szczery list oraz perspektywa obejrzenia mieszkania sprawiają wrażenie uczciwej oferty. Następnego dnia przychodzi kolejny e-mail. Okazuje się, że pani M. Coleman nie może skontaktować się z nikim, komu mogłaby wysłać klucze. W związku z tym wspaniałomyślnie postanawia zrezygnować z proponowania zapłaty miesięcznego depozytu, ale oczekuje wpłaty za miesiąc z góry na wskazane przez siebie konto bankowe, na które później należałoby wpłacać pieniądze pierwszego dnia każdego miesiąca. Dodała, iż rozumie niezręczność owej sytuacji, ale w tym wypadku nie może postąpić inaczej. Zapewniając o swoich najszczerszych intencjach sugeruje by jej zaufać, gdyż ona także darzy zaufaniem tego, komu oddaje swój dobytek pod opiekę. Po sprawdzeniu przelewu pani Coleman ma przysłać klucze oraz podpisany przez siebie kontrakt na okres jednego roku. Jest już w posiadaniu nadanych osobowych zainteresowanego, toteż do niego należy także podpisanie kontraktu i odesłanie go pod wskazany adres w Nowym Jorku. Odpisujemy, że wpłacenie 700 funtów na jakieś konto, przed obejrzeniem mieszkania budzi pewne obawy, i że oczekujemy innego, mniej kontrowersyjnego rozwiązania, gdyż niedawno ktoś inny próbował wyłudzić pieniądze w podobnych okolicznościach. Jak się można spodziewać, list pozostaje bez odpowiedzi.

Najpierw transfer

Trzecie ogłoszenie, budzące zainteresowanie niemożliwie korzystnymi warunkami dotyczy mieszkania w równie ekskluzywnej, co poprzednie, dzielnicy -  Chelsea. Sytuacja wyglądała podobnie do poprzednich, a szczególnie do pierwszej. Po wymianie kilku uprzejmych listów wychodzą na jaw komplikacje związane z tymczasowym pobytem właścicielki apartamentu w Stanach Zjednoczonych. Sugeruje, żeby czterotygodniowy depozyt oraz miesięczny czynsz z góry, który wynosi jedynie 650 funtów, wpłacić na nazwisko kogoś zaufanego do Western Union i przesłać jej następujące dane: Numer referencyjny transakcji, moje dane, łącznie z adresem, dane osoby upoważnionej do wypłaty gotówki oraz oczekiwaną kwotę, czyli w tym wypadku 1300 funtów. Po sprawdzeniu, czy pieniądze rzeczywiście zostały wpłacone, buisneswomen, przedstawiająca się imieniem Marta, ma przylecieć do Londynu w umówionym terminie i pokazać mieszkanie w nadziei, że „dobije targu”. Pamiętając nieuczciwą propozycję niejakiego Roberta nie ma sensu brnąć dalej. W liście zwrotnym niejaka Marta czyta historię o dwóch poprzednich próbach wyłudzeń pieniędzy, raz z wykorzystaniem nie Western Union, ale MoneyGram. Tajemnicza pani Marta rezygnuje z dalszej korespondencji. Należy przyznać, że pomysłowość i zarazem bezczelność oszustów wprawia w zdumienie.

Podobnych ofert znajdujemy jeszcze kilka. Na pięć sprawdzonych pięć okazuje się nieuczciwych. Wszystkie cechują niewiarygodnie niskie ceny wynajmu, szczególnie, że znajdują się w obrębie dwóch dzielnic – Chelsea i Bayswater, które są jednymi z najdroższych w Londynie. Interesującym okazuje się również fakt, że po pierwszej reakcji na ogłoszenie znika ono z witryny internetowej. Należy się zatem domyślać, że oszust, być może w wielu przypadkach jedna i ta sama osoba, pracuje tylko nad jedną potencjalną ofiarą w danym czasie. Po tym, jak kontakt się urywa ogłoszenie powraca na Gumtree.


Takie anonse wyróżniają się także tym, że zazwyczaj nie zawierają kontaktowego numeru telefonu, a jedynie adres e-mail. Poza tym wyglądają zupełnie normalnie i stanowią zagrożenie dla bardziej ufnych lub po prostu nierozważnych. Tych z kolei zapewne nie brakuje. W przeciwnym wypadku nieuczciwych ogłoszeń nie byłoby tak wiele.

 

Źródło: "Cooltura"

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska