Wiadomości

Dziennik Polski

12/09/2010 09:12:00

Następca Roberta Kubicy na Wyspach?

Będzie następcą Roberta Kubicy? Mieszkający w Manchesterze 16-letni Patryk Szczerbiński nie marnuje czasu idąc w ślady starszego kolegi i kolekcjonując kolejne trofea. Z nadzieją polskiego sportu motorowego rozmawia Piotr Gulbicki.

Z nauką nie ma problemów?

Ostatni rok był pod tym względem dość trudny, ponieważ była to ostatnia klasa i żeby skończyć szkołę z dobrymi wynikami musiałem pracować mocniej niż w poprzednich latach. Ale udało się - jestem absolwentem sportowej szkoły katolickiej, przede mną kolejne wyzwania. Teraz, od września, zacząłem naukę w college'u.
Warto podkreślić, że system nauczania w Anglii jest inny niż w Polsce, tutaj uczymy się kierunkowo, a program przystosowany jest do tego, co chcemy robić w przyszłości. W szkołach sportowych wiele miejsca poświęca się na wszechstronne wychowanie fizyczne. Ja często reprezentowałem moją szkołę w różnych dyscyplinach, takich jak pływanie, lekkoatletyka, badminton czy tenis stołowy, zdobywając w nich nawet kilka medali.

Dobra zaprawa…

Bardzo dobra, w sporcie motorowym przygotowanie fizyczne jest niezwykle przydatne. Kondycja, gibkość, wydolność. To wszystko procentuje potem na torze. W wolnym czasie chętnie chodzę też na basen, jeżdżę na snowboardzie.

Na snowboardzie?

Jest tu kryty stok narciarski, nie ma problemów. Jak każdy nastolatek lubię spotkać się z przyjaciółmi, zobaczyć dobry film w kinie, pobawić się na dyskotece. Bardzo chętnie gram też w symulatory wyścigowe, co traktuję jako dodatkowy trening. Mam wielu znajomych i przyjaciół, w większości Anglików - zarówno ze szkoły, jak i tych związanych ze sportem. Mówiąc krótko - nie ma czasu się nudzić.

Twoim głównym celem jest Formuła 1…

Będę to tego dążyć, chociaż wiem, ile pracy jeszcze przede mną. Na razie pod względem sportowym wszystko układa się znakomicie, a bodaj największym problemem jest pozyskiwanie nowych sponsorów. Sport, który uprawiam, jest jednym z najdroższych na świecie, ale wierzę, że dobry wynik w tym sezonie ułatwi pozyskanie środków finansowych, które pomogą mi wystartować w Formule Renault 2.0 w przyszłym roku.
A, tu ciekawostka, niewiele brakowało żebym nigdy nie został kierowcą wyścigowym. Kiedy miałem siedem lat podczas zajęć szkolnych biegnąc wpadłem na metalowy pręt i rozciąłem sobie skórę pod prawym okiem. W szpitalu lekarze powiedzieli, że gdybym był niższy mógłbym stracić oko, a to z pewnością przekreśliłoby moją sportową karierę…

***
Największe sukcesy Patryka Szczerbińskiego:
Wygrana w Shenington w kartingu w Mistrzostwach Wielkiej Brytanii w kategorii KF-3 w 2008 roku; 2 miejsce w Mistrzostwach Stars of Tomorrow (Genk 2008); 3 miejsce w Mistrzostwach TVKC – PFI w klasyfikacji generalnej (2008); 15 miejsce na 90 startujących w WSK Sarno (2009). Bieżący rok to starty i zwycięstwo w końcowej klasyfikacji w Autosport Young Guns (bolidy). Patryk jest trzecim, po Damianie Sawickim i Robercie Kubicy, polskim kierowcą wyścigowym, który zwyciężył w międzynarodowych mistrzostwach juniorskich formuł.

Dziennik Polski