Otyli stanowią zagrożenie w pracy

Barry Fowers zgodził się na dobrowolne zwolnienie po tym, jak pojawiły się problemy związane z jego ubezpieczeniem w pracy. Ubezpieczyciel nie mógł bowiem wystawić polisy na współpracowników Fowersa, którzy w razie upadku 190-kg mężczyzny liczącego 189 cm, mogliby doznać uszczerbku na zdrowiu – podaje portal belfasttelegraph. Barry Fowers poza poważną otyłością cierpi jeszcze na cukrzycę. – Gdybym nagle doznał ataku hipoglikemii, a stałby przy mnie któryś z niższych i szczupłych kolegów, mogłoby się to skończyć groźnie dla nich – mówi Fowers, który zdaje sobie sprawę z ryzyka.

Zagrożenie dla innych to nie jedyny problem Fowersa w pracy. Okazuje się, że otyłość uniemożliwia mu wspinanie się po platformach, na których wykonuje swoje obowiązki zawodowe na stanowisku montera.

Barry Fowers w wieku trzydziestu lat przeżył zawał, a później próbował schudnąć. – Byłem na diecie, próbowałem pływać, ale waga cały czas rosła, przyprawiając mnie o dolegliwości takie, jak ból pleców, stawów kolanowych, problemy ruchowe i brak tchu.

Fowers odchodzi z firmy w Burton-on-Trent (Staffordshire), w której pracował przez ostatnie 10 lat. – Jeśli nic nie zrobię to przy takiej jakości życia umrę za dwa lata – powiedział. Mężczyzna zapowiada, że schudnie.

kk, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• Zakaz reklam fast foodów i tuczących potraw
• W USA zatwierdzono skuteczny lek na otyłość
• Coraz więcej osób ma problemy ze snem
• Rząd rozda vouchery na naprawę rowerów!
• Boris Johnson wydaje walkę otylości