MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

29/07/2010 11:50:40

Poradnik przetrwania na urlopie

Co trzeba zrobić, aby urlop nie zamienił się w koszmar, pot i łzy i nie zmusił nas po powrocie do wystąpienia o kilka dodatkowych dni wolnych - żeby odpocząć po wakacjach? Radzi w „Guardianie” Tom Meltzer.

Krem do opalania z filtrem. Sprawia nam kłopot dwojakiego rodzaju. Po pierwsze – jak go nałożyć (przy czyjej pomocy) na plecy i szyję? Dalej – jak grzecznie odmówić przeprowadzenia tej operacji na słodkich, owłosionych i czasem łuszczących się ciałkach krewnych i przyjaciół. W pierwszym przypadku rozwiązanie jest proste, jeżeli trochę poćwiczymy podczas nakładania fałszywej opalenizny wcześniej w domu. Wybawieniem  z drugiego kłopotu jest tylko rzucenie się w morskie fale.


Ubrania i buty. Jeżeli przez cały rok marzyliśmy o katowaniu przestrzeni między pierwszym a drugim palcem u nogi, powinniśmy sobie kupić japonki. W przeciwnym razie należy się zaopatrzyć w sandały lub lekkie buty sportowe. I w każdym ze wspomnianych rodzajów obuwia chodzić bez skarpetek. Koszule, szorty i spódniczki mogą być jakie bądź, chociaż włożenie hawajskiej koszuli może się spotkać z nieprzychylną reakcją, zwłaszcza na Hawajach.

Internet. Wyłączyć BlackBerry, zostawić telefon w pokoju hotelowym i pod żadnym pozorem nie zaglądać na Facebook w komputerze na recepcji w hotelu. Nic tak nie rujnuje słonecznych wakacji jak oglądanie zdjęć z wakacji kogoś innego, być może jeszcze bardziej słonecznych. Urlop nie jest urlopem, jak się ciągle czyta, o czym twittuje szef. Pocztę wolno sprawdzać nie częściej, niż co 3 dni. I absolutnie nie wolno twittować o urlopie czy wysyłać nowych zdjęć, jak się jeszcze leży na plaży. Wszyscy nas znienawidzą.

Prezenty. Kupowanie pamiątek to pole minowe, a prezentów – teatr wojny w całej okazałości. Tylko jedna opcja jest bezpieczna, ta jadalna: wina, czekolady i wódki. Prezenty w postaci pamiątek całkowicie zakazane. Nikt, ale to nikt nie chce nosić, pić czy przyozdabiać domu pamiątkami z wczasów kogoś innego.

Pakowanie walizki w podróż powrotną. Tutaj nie gramy już w Tetris, tutaj wchodzi Theme Hospital – nie da się bez oszustwa. Zaczynamy od pozostawienia kilku prezentów dla obsługi hotelu – aktualnie czytany thriller, zniszczone sandały, kapelusz z korkiem. Z całą pewnością te przedmioty uszczęśliwią personel. Następnie ładujemy wszystko inne do walizki, załamujemy ręce, wychodzimy, kupujemy nową walizkę i upychamy ją tym, co zostało.

Co potem. Dźwigając pakunki z brudnymi ubraniami, pamiątkami i śmieciami do odsiania, wracamy do domu. Tutaj czeka na nas stos rachunków i listów oraz zapchana poczta głosowa z wiadomościami od Joli i Adama, którzy już planują wspólny wyjazd za rok. Po tygodniu spędzonym w sandałach na słońcu – to sytuacja nie do wytrzymania. Dzwonimy więc do pracy. Bierzemy kilka dni wolnego. Zasłużyliśmy sobie na nie.

Tłum. Izabela Pawłowska, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska