Zagalopowanie się serwisu najpierw zaniepokoiło internautów, potem polityków. Oficjalne wnioski o zmianę zasad i większe dbanie o prawa użytkowników wysyłały europejskie władze ds. ochrony danych i senatorzy USA. – Facebook ciągle manipuluje ustawieniami bezpieczeństwa, a jego polityka prywatności pozwala na wykorzystywanie osobistych informacji poszczególnych użytkowników w celach handlowych – oburzał się przewodniczący Electronic Privacy Information Centre, organizacji zajmującej się prywatnością internautów. Użytkownicy szybko wymyślili, jak można ukarać serwis, i na 31 maja zaplanowali akcję Quit Facebook Day, czyli Dzień Rezygnacji z Facebooka. I tak ostatniego dnia maja 30 tys. osób, które doszły do wniosku, że serwis niszczy im życie, wylogowało się z niego na dobre. – Zdecydowałam się wykasować, bo zaczęło mnie przerażać, jak wiele informacji o mnie ma ten serwis – mówi tłumaczka Joanna Kwiatkowska z Warszawy.
Pierwsze efekty negatywnych kampanii już widać. W maju w Stanach Zjednoczonych założono 7,8 miliona nowych kont w serwisie. W czerwcu liczba ta stopniała do 320 tysięcy. Nic dziwnego, że Zuckeberg, by ratować opinię portalu
, w specjalnym komentarzu w „Washington Post” kajał się że „podczas wprowadzania zmian w ostatnich miesiącach zostały popełnione pewne błędy”, a potem ogłosił, że serwis w najbliższych tygodniach wymieni swoje ustawienia prywatności na bardziej przejrzyste.
Wprawdzie Zuckeberg zaprzeczał, że jakikolwiek wpływ miała tu inicjatywa zbiorowego opuszczania Facebooka, ale eksperci
byli pewni, że wystraszył się badań firmy Sophos, która sprawdziła, że 60 proc. użytkowników
jest skłonnych odejść z serwisu w obawie o swoją prywatność.
Krytyka Facebooka za szafowanie prywatnością wcale się nie skończyła. Serwis planuje więc przykrycie czarnego PR-u ostatnich tygodni fetą z okazji 500-milionowego użytkownika. Zuckerberg we wpisie na swoim blogu 21 lipca z emfazą zapowiadał, że to milowy krok w rozwoju sieci
i ogłosił start nowej aplikacji
Facebook Stories, w której można ze wzruszeniem napisać, za co serwisowi jesteśmy wdzięczni i opowiedzieć całemu światu, jak Facebook wpłynął na nasze życie. Imperium szykuje się do kontrataku.
Sylwia Czubkowska
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna