Kilka lat temu, po operacji kolana, powiedziałem sobie dość. Przez 3 lata udawało mi się obyć bez tego sportu. Niestety, pewnego dnia w Ormeau Park odkryłem boisko i grających na nim ludzi. Nie mogłem oprzeć się pokusie. Pierwszy rzut był niepewny, nadgarstek sztywny, a kontakt z piłką oporny.
Po chwili jednak wszystko wróciło do normy, pamięć przywołała wspomnienia z Polski, kiedy to w 1998 roku po ostatnim zdobytym mistrzostwie NBA przez Michaela Jordana i jego Chicago Bulls graliśmy o piątej nad ranem w strugach deszczu i przy błysku piorunów.
Nie ma twardej gry w Irlandii Północnej …
Koszykówka to coś więcej niż sport, to styl życia i szkoła kontaktów międzyludzkich. Konieczność podejmowania szybkich decyzji, nauka oceny sytuacji oraz przejmowanie odpowiedzialności w najtrudniejszych momentach. Raz możesz być na dnie, plącząc w szatni po przegranym meczu, innym razem na szczycie, ciesząc się z wygrania ligi.
Odkrycie boisk do koszykówki w Belfaście ucieszyło mnie również z innego powodu. Oznaczało to możliwość nawiązania kontaktów z osobami z podobnym uzależnieniem. Nie trwało to długo, po kilku tygodniach dołączyło do mnie kilku innych zapaleńców: Polaków, Irlandczyków, Litwinów. Gra zaczęła nabierać rumieńców. Wróciła pewność siebie, poprawiła się kondycja i drybling, nadal jednak brakowało ogrania.
Postanowiłem dołączyć do jednej z lokalnych drużyn, która startowała w rozgrywkach. Okazało się, że techniki szkolenia stosowane w Irlandii Północnej różnią się od tych, które wpajano mi w Polsce. Lokalna koszykówka jest techniczna, bez wielu możliwości przepychania się pod koszem. Sędziowie nie pozwalają za bardzo na tzw. twardą grę, co w Polsce było normą. Mimo dobrej znajomości języka angielskiego, można było odczuć braki w komunikacji z lokalnymi zawodnikami. Postanowiłem na jakiś czas zrezygnować z treningów.
..więc powstała polska drużyna
Na początku tego roku okazało się, że w Belfaście jest grupa Polaków grająca w kosza. Postanowiliśmy spróbować połączyć ją z nami, grającymi w każdy piątek w jednej z sal gimnastycznych w Lisburn. Pomysł ten okazał się strzałem za trzy punkty.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.